OBITUARY

[jax1982]

no racja, end complete i world demise to najslabsze plyty O

[Gość]

OBITUARY nie nagrało słabej płyty każda jest świetna i ma swój charakter

[north]

jak dla mnie world i the end są bardzo dobre, szczgólnie the end(u mnie jes tpo cause).moze i racja ze world jest za długi o jakies 3-4 kawałki,ale jest dosc innowacyjny i czasami daje kopa

[Gość]

czasem daje kopa? daje kopa cały czas

[haath]

[quote][i]Wysłane przez jax1982[/i]
no racja, end complete i world demise to najslabsze plyty O [/quote]...Że Coooo!!!KURRRRR......!!!!! Nie no..*^#@~`>{ F..K

[jax1982]

[quote][i]Wysłane przez haath[/i]
[quote][i]Wysłane przez jax1982[/i]
no racja, end complete i world demise to najslabsze plyty O [/quote]...Że Coooo!!!KURRRRR......!!!!! Nie no..*^#@~`>{ F..K [/quote]

taki lajf

[north]

back from the dead tez jest niezłe, kilka kawałków ściska jądra

[ki3r]

[quote][i]Wysłane przez north[/i]
back from the dead tez jest niezłe, kilka kawałków ściska jądra [/quote]

O ile kompozycyjnie utwory z tego albumu dają radę, to zniknęła gdzieś ta ich charakterystyczna potęga brzmienia. Całe szczęście, że na "Frozen In Time" odnaleźli ten sound, z którym byli kojarzeni od samego początku.

[jax1982]

i znalezli tez cos innego przy okazji....

[north]

jestem ciekaw co na nowym Cd zaprezentują. sami przynzali ze Frozen ciut na odczep zrobili aby roadrunner dał im spokoj

[ki3r]

Jak na odczep się to i tak całkiem niezły krążek im się udał. Zupełnie jak w przypadku Deicide "Insineratehymn" czy "In Torment In Hell".

[Mol]

Wez nie pierdol, hehe, materialy "na odczep" Deicide to nie ta liga co "Frozen in Time" imo.

[jax1982]

oczywiscie ze nie

frozen 6/10

insisratehim 3/10
in torment by listening 2/10

[Gore_Obsessed]

[quote][i]Wysłane przez jax1982[/i]
oczywiscie ze nie

frozen 6/10

insisratehim 3/10
in torment by listening 2/10 [/quote]
"Frozen In Time" nie znam, natomiast oba DEICIDE mieszczą się u mnie w przedziale 7,5-8,5/10. "In Torment In Hell" przez długi czas był moją ulubioną płytą Amerykańców.

[jax1982]

kumpla Insineratehymn do dzis zabija... dla mnie sa bez wyrazu te albumy, bez werwy, bez kopa, takie jakies plumkanie by plumkac, wlaczajac chocby serpents czuc roznice w blastach czy tremolach, na I oraz ITIN sa takie wypalone, bez przekonania

[Gore_Obsessed]

Ale uwielbiam ten klimat "FUCK OFF do wszystkich" na tych dwóch płytach. Do wytwórni, pismaków wszelkiej maści wieszczących upadek i tych fanów, którzy zaczęli biadolić/odwracać się od zespołu.

[jax1982]

ja ich nigdy nie kochalem wiec sie nie odwrocilem w sumie, ale upadku tez nie oglaszałem

[Mol]

Co kto lubi Manius, co kto lubi, uwazam te plyty za slabsze, wielkim fanem nie bylem, o czym moze swiadczyc fakt, ze moja ulubiona plyta nie jest ani jedynka, ani "Legion" tylko "Once upon the Cross".

[north]

Frozen jest pewnie na odczep zrobine ale z to jak! dla mnie płyta miazdzy, naprawde swietny powrót. z takich na odczep sie materiałow był tez zrobiony genialny Elemnts Atheist, ale to inna bajka

[Melepeta]

Pamiętam moją pierwszą styczność z Obitary Zakupiłem na kaseciaku "Slowly We Rot" pognałem szybko do domu i odpaliłem. Jakież mogły być oczekiwania 7latka względem muzy, długo nie mogłem dojść do siebie a wokalu Tardy`ego normalnie się bałem. Z czasem przemogłem swój lęk i polubiłem Obituary ahhahhahaha. Szczytowe osiągnięcie - "Cause of Death", w dużej mierze za partie Murphy`ego, "The End Complete" też jest spoko.