OBITUARY

[Pacjent]

Dobrze brzmi. Przy tak hardcore'owym zacięciu nie mogła brzmieć mięsiście. Wszystko jest tu surowe - od sekcji, przez gitary do wokali. Wszystko mi pasuje.

Ciężar i dobrze nagrana perkusja zupełnie nie przeszkadzają hard core'owi.

Moze ich najlepszy krązek od czasów World Demise.

Raczej tak.

[YNKE]

Brzmienie tej płyty to skandal roku. Skandal, bo sam materiał jest świetny. Podpierdująca perkusja i cała reszta pozbawiona należytego ciężaru. I oni na nagranie tego krążka zebrali kasę od fanów?! Powinni ją jak najszybciej oddać.

płyta jest zajebista, a brzmienie faktycznie jakieś trochę niedojebane lekko, już na koncercie jak zagrali kilka kawałków z tej nowej płyty wiedziałem że wraca stare dobre Obituary

[[V]]

brzmienie perkusji z pewnością mogloby być lepsze. Ale i tak jaram się jak barbi osiemnastka. Na takie śmierć metale czekałem.

[Harlequin]

brzmienie perkusji z pewnością mogloby być lepsze. Ale i tak jaram się jak barbi osiemnastka. Na takie śmierć metale czekałem.

Podoba mi sie ta płyta, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony :)

[Drone]

OBITUARY nigdy nie zawiódł! Nawet dwie poprzednie płyty - tak tutaj zjechane - są po prostu dobre.

[Sgt. Barnes]

OBITUARY nigdy nie zawiódł! Nawet dwie poprzednie płyty - tak tutaj zjechane - są po prostu dobre.

Dostateczne "na szynach".

[Harlequin]

Ja bym powiedział, że Inked In Blood to chyba najbardziej pozytywne zaskoczenie roku. W sumie zadna z poprzednich 3 plt nie miała w sobie tyle wigoru.

[Hellpiss]

Gdybym oceniał ten album po okładce, to nawet bym na niego nie splunął, ale za tą okładką kryje się naprawdę kawał zajebistego DM! Toi zdecydowanie jeden z ich najlepszych albumów od paru lat. Obituary wizualnie nigdy nie wyglądało, więc spuśćmy kurtynę milczenia na ten cover i delektujmy się ich muzyką. :-)

[Boją_się_nawet_jego_koni]

Ej, ale wygląd Kałs of Dev to ty szanuj.

[Hellpiss]

No dobra, wtedy wyglądali. Może jeszcze na Di End Komplit, ale później już nie wyglądali. :-)

[est]

Chujowa płyta, pozerstwo, silenie się na niewiadomoco, powinni się rozpaść, nie mają praw grania coverów Celtic Frost, guwno, sraka, koniunktura, szit, wyjebać, zero rdzenia, słabe teksty, błazenada, przaśność, przesada!

[ultravox]

Dla mnie wyglądali zawsze spoko. Maja tylko dwie słabsze okładki (nowa bardzo OK) i prawie same bdb zespołowe foty. Co do produkcji tej nowej płyty, to jest taka trochę zbyt demówkowa (czyt. lekko amatorska), ale przynajmniej nie ma tutaj bębnów typu "kapciem o poręcz fotela", co słyszę na wielu współczesnych płytach. No i Donald bardzo fajne rzeczy tutaj gra (zresztą to bardzo niedoceniany bębniarz - pewnie dlatego, że nie napieprza blastów ;) ).

[Hellpiss]

To plastikowe nie wiadomo co rodem z photoshopa OK!? No proszę Cię...

[ultravox]

Odbieram ten obrazek jako fajną, klasycznie metalową okładkę. Nic nie poradzę, że mi się podoba - to nie jest kwestia mojego wyboru, nie mam na takie rzeczy wpływu ;)

[Hellpiss]

Klasycznie metalowe okładki to maja: Pleasure To Kill, Hell Awaits, The Oath of Black Blood, a z późniejszych tę świetną tradycję kultywują npo.: Nifelheim, czy Devil's Force. Gdzie temu photoshopowemu bazgrołowi do tych KLASYCZMNIE METALOWYCH OKŁADEK? :-)

[535]

Brzmienie tej płyty to skandal roku. Skandal, bo sam materiał jest świetny. Podpierdująca perkusja i cała reszta pozbawiona należytego ciężaru. I oni na nagranie tego krążka zebrali kasę od fanów?! Powinni ją jak najszybciej oddać.

Dobrze brzmi. Przy tak hardcore'owym zacięciu nie mogła brzmieć mięsiście. Wszystko jest tu surowe - od sekcji, przez gitary do wokali. Wszystko mi pasuje.

[ultravox]

Klasycznie metalowe okładki to maja: Pleasure To Kill, Hell Awaits, The Oath of Black Blood, a z późniejszych tę świetną tradycję kultywują npo.: Nifelheim, czy Devil's Force. Gdzie temu photoshopowemu bazgrołowi do tych KLASYCZMNIE METALOWYCH OKŁADEK? :-)

No jak dla mnie jest lepszy od okładek Nifelheim (które są fajne, ale obiektywnie rzecz biorąc już bardziej do nich pasuje słowo "bazgroł"), ale oczywiście gorszy od pierwszych trzech wymienionych. Odnoszę się do estetyki, a nie do narzędzi (zresztą akurat takie użycie photoshopa mnie nie razi), a ta jest dla mnie klasycznie metalowa - "krwawa" tematyka w nieco kiczowatym ujęciu. Oczywiście nie jest to okładka na miarę genialnych obrazków do "Cause of Death" czy "Slowly We Rot" (!), ale jak dla mnie jest całkiem spoko. Lepsze to na pewno niż ten zagubiony rycerzyk walczący ze smokami z poprzedniej płyty ;)

[535]

Sama okładka bardzo dobra. Pomysł z wybrzuszeniem w chujowym digi to dzieło idioty. Gdyby to wszystko było zapakowane tak jak nowa płyta Entombed...lub ostatni VOIVOD...

[evildead]

sympatyczny album, bardzo mi się podoba ewolucja głosu Twardego

[[V]]

No dobra, wtedy wyglądali. Może jeszcze na Di End Komplit, ale później już nie wyglądali. :-)

co to za herezje