Strona 1 z 3

Mötley Crüe

: 18-12-2020, 14:52
autor: TheDude
Nazwa znana chyba przez każdego słuchacza gitarowych brzmień. Co obecni tu panowie sądzą o tym składzie? Które płyty lubicie najbardziej? Na które plujecie z pogardą? Kto widział 'The Dirt' gdzie Tony Cavalero odjebał rolę Ozza w genialny sposób? :)

Obrazek

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 15:19
autor: trup
Co obecni tu panowie sądzą o tym składzie?
Ruchacze, pijaki, ćpuny, imprezowicze, muzycy, motocykliści. Esencja i zguba rock'and'rolla.

Które płyty lubicie najbardziej?
"Girls, Girls, Girls"

Na które plujecie z pogardą?
---

Kto widział 'The Dirt', gdzie Tony Cavalero odjebał rolę Ozza w genialny sposób?
Oglądałem. Bdb.

Obrazek

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 15:48
autor: TheDude
^ No i pięknie :)

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 16:16
autor: von Leers
Zamiast się tu uzewnętrzniać z biografią - powiem wprost - Motley Crue to była dobra rockowa kapela = ale nie z mojej bajki. Ani w 1990-tym ani w żadnym innym, Nie lubię, nie lubiłem i lubił nie będę. Synonim "pudel metalu" - i tak - nie załapałem się również na Guns'n'Roses. Ot - tak dla jaj można sobie puścić Motley Crue Ratt Warrant Cinderella i inne tego typu kapele ale w ramach żartu - podobnie jak na wielu "metalowych" imprezach leci Modern Talking czy Sandra.
PS - czuję zbliżającą się g***oburzę :(

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 16:34
autor: TheDude
^ Lubię ale nie czczę, czasem fajnie posłuchać. Zwłaszcza na kacu :) Pamiętam, że kilka lat temu spotykałem się z rozrywkową dziewczyną i często podczas cielesnych rozrywek puszczaliśmy różne płyty, Przy 'Dr. Feelgood' był zacny sexy time :)

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 16:45
autor: von Leers
TheDude pisze:
18-12-2020, 16:34
^ Lubię ale nie czczę, czasem fajnie posłuchać. Zwłaszcza na kacu :) Pamiętam, że kilka lat temu spotykałem się z rozrywkową dziewczyną i często podczas cielesnych rozrywek puszczaliśmy różne płyty, Przy 'Dr. Feelgood' był zacny sexy time :)
Jak kto woli - ja wolałem "seksy" przy nawet Modern Talking niż tych wkurwiających brzęczących "gerlsgerlsgerls". tranzwestytach. Ale - jak kto woli - Do what Thou wilt.

Więc - krótko pisząc - jestem wdzięczny tzw. grunge za to, ze w krótkim czasie wykasowali w 1992/93-im roku tę abominację. A to, że było to sterowane (i nie chodzi mi o pierdolnięte teorie spiskowe) bo "natapirowami transwestyci ze swoimi balladkami" już się przejedli i trzeba było "czegoś nowego" co "przemówi do dzieciaków" - to inna inszość

Sumując - w którymś momencie panowie "Nikki Sixxx", "Vnce Clark" et ce tera dostali strzał - "wypierdalać - mamy Nirvanę - tego dzieciaki teraz chcą"

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 17:21
autor: TheDude
^ Fakt, grunge wymiótł pudel metal. A jak grunge się skończył to też dobrze. Ile można śpiewać o smutkach i depresjach.
Dla mnie ta muza to była raczej odskocznia, do posłuchania w aucie. Cały czas wtedy katowałem klasykę typu Judas Priest, Black Sabbath, Sepultura, Testament i potem coraz więcej death i black. Podsumowując, Motley to fajna kapela, nóżką rusza ale poza elementem sentymentalnym to jest coś bez większej wartości w historii muzyki, nazwijmy to, gitarowej/rockowej.

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 17:24
autor: devastator77
Gówniany zespolik,kiepska muzyczka,idiotyczne texty,nigdy nie lubiłem,innych z tymi tapirowanymi włosami i ubierających się jak transy-kurwy też nie trawiłem,wiem,że byli popularni,sprzedawali duże nakłady,dużo chlali,dupczyli,ale gówniana muzyczka powodowała,że zaraz wyłączałem źródło dzwięku.
Kilku moich znajomych lubiło te zespoły,trochę się z nich nabijałem i kwestionowałem ich orientację sexualną, szczególnie po kilku piwach.
To takie disco-polo metalu.

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 17:27
autor: Żułek
no spoko, lubie, mam 3 albumy na kasetach i hiciorki na składaku śmigają na CD ;)

film wyjebongo, książka zresztą też :wink:
trup pisze:
18-12-2020, 15:19
Które płyty lubicie najbardziej?
"Girls, Girls, Girls"
a ja wole Dr. Feelgood ;)

ale potem to mogliby się już jednak rozpaść ;)

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 17:28
autor: hcpig
Najbardziej lubię pierwsze dwie, z guilty pleasures dosyć gówniany 'New Tattoo'.
TheDude pisze:
18-12-2020, 17:21
^ Fakt, grunge wymiótł pudel metal.
... sam MC nagrał również płytę grunge'ową, która daje radę.

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 17:38
autor: von Leers
devastator77 pisze:
18-12-2020, 17:24
Gówniany zespolik,kiepska muzyczka,idiotyczne texty,nigdy nie lubiłem,innych z tymi tapirowanymi włosami i ubierających się jak transy-kurwy też nie trawiłem,wiem,że byli popularni,sprzedawali duże nakłady,dużo chlali,dupczyli,ale gówniana muzyczka o takie disco-polo metalu.
Nie chciałem tego ujmować aż w taki sposób ale tak to odbierałem wtedy - powtórzę - może i coś to tam wniosło - ale tyle co glam rock, który był porównywalnym gównem. Muzycznie zero - teatr - owszem. Powtarzam - jakąś część tym pudlom trzeba oddać ale o ile pamiętam to cały mój szczeniacki "bunt" był nie tyle przeciw jakimś tam "dyskomułom" tylko właśnie przeciwko tym "pudelkom" i utożsamianiu mnie z tym, że jak słucham "ostrzejszej muzyki" - no to Europe, Whitesnake itd. Gdzie Rzym gdzie kurwa Krym?

PS; i zawsze - od samego początku - nienawidziłem tych kurwiów z Guns'n'Roses - a paru moich kumpli się pamiętam załapało na ten badziew

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 17:44
autor: von Leers
devastator77 pisze:
18-12-2020, 17:24
Gówniany zespolik,kiepska muzyczka,idiotyczne texty,
To takie disco-polo
Punkt

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 17:52
autor: hcpig
von Leers pisze:
18-12-2020, 17:44
devastator77 pisze:
18-12-2020, 17:24
Gówniany zespolik,kiepska muzyczka,idiotyczne texty,
To takie disco-polo
Punkt
Mam nadzieję, że tych śmiałych teorii nie produkują fani Iron Majdan, Samowar itp?

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 17:54
autor: von Leers
TheDude pisze:
18-12-2020, 14:52
Nazwa znana chyba przez każdego słuchacza gitarowych brzmień. Co obecni tu panowie sądzą o tym składzie? Które płyty lubicie najbardziej? Na które plujecie z pogardą? Kto widział 'The Dirt' gdzie Tony Cavalero odjebał rolę Ozza w genialny sposób? :)

Obrazek
chciałeś - masz :D Widziałem "The Dirt" i kilka innych "filmów" z Tommym Lee. Nie jestem pod wrażeniem. Banda pierdolonych degeneratow zrobiących wszystko aby "zaistnieć". To już nie jest "sex, drugs and rock and roll"

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 17:54
autor: TheDude
Ale co mam ? :)

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 18:18
autor: von Leers
TheDude pisze:
18-12-2020, 17:54
Ale co mam ? :)
No to chyba w większości (a przynajmniej biorących udział w tej dyskusji) zgodzimy się, że Motley Crue podobnie jak i inne "Cherry Pie" i tego podobne "zjawiska" to syf jakich mało i "zaoranie" ich było szczęściem dla ludzkości a teraz - po tylu latach - możemy je potraktować jako ciekawostkę. Kuriozum - na zasadzie "ktoś tego sluchał?"

Re: Mötley Crüe

: 18-12-2020, 22:12
autor: TheDude
^ Racja. Temat do wyjebania, chociaż element rozrywkowy tej muzyki jest niepodważalny. Hailsa ;)

Re: Mötley Crüe

: 19-12-2020, 10:52
autor: Sgt. Barnes
Zdaje się, że temat już ktoś założył, pamiętam ze sam coś tam już pisałem. Ale powtórzę, lubiłem, lubię i będę lubiał. Tak jak i cały ten pstrokaty styl muzyczny. A książki Brud i Dzienniki Heroinowe to uberkult. Czekam na opierdol🙂

Re: Mötley Crüe

: 19-12-2020, 11:00
autor: von Leers
Sgt. Barnes pisze:
19-12-2020, 10:52
Zdaje się, że temat już ktoś założył, pamiętam ze sam coś tam już pisałem. Ale powtórzę, lubiłem, lubię i będę lubiał. Tak jak i cały ten pstrokaty styl muzyczny. A książki Brud i Dzienniki Heroinowe to uberkult. Czekam na opierdol🙂
Sierżancie - myślę, że opierdolu nie będzie i nie powinno być. Cytując Ciebie - "lubisz, lubiłeś i będziesz lubiał" - ja zacytuję siebie - "nie lubiłem, nie lubię i lubić nie będę". Tyle. Zdrowie :)

Re: Mötley Crüe

: 19-12-2020, 13:16
autor: Sgt. Barnes
Zdrowie!🙂🍻 Ale płyta cz Corabim to moc, warto dać jej szansę, zresztą wystarczy posłuchać Smoke the sky, żadne cekinodoro, tylko konkretny strzał.