ILL OMENED (RUS)

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
M.G.
zaczyna szaleć
Posty: 272
Rejestracja: 30-01-2017, 15:34

ILL OMENED (RUS)

12-03-2017, 11:23

Kiedy w kraju wujka Józefa, niedźwiedzi i wszelkiej maści wysokoprocentowego napitku najmocniej zaakcentowaną obecnie pozycję na światowej "scenie" metalowej ekstremy ma bezsprzecznie Pseudogod, w tym samym mieście funkcjonuje sobie twór o nazwie ILL OMENED (nie mylić z Ill Omen), który niegdyś nawet dzielił członków z w/w zespołem. Podobnie do autorów "Deathwomb Catechesis" łoją mieszankę Black i Death Metalu. Na tym podobieństwa się kończą, gdyż obie ekipy prezentują dwa różne podejścia do tego typu grania.
Jak podaje internet, działalność rozpoczęli w 2003 roku, jednak dopiero sześć lat później ukazuje się pierwsze demo zatytułowane "KultOvDeath", którego zawartość znalazła się również na poczwórnym splicie z m.in. z Pseudogod - są to dwa przyjemne utwory, w których słychać potencjał i nic ponad to. W 2012 roku wychodzi kolejny split z Sickrites, na którym rosjanie zamieścili tylko jeden nowy kawałek. Jest ogień, ale do tego momentu ni ma piekła - te dopiero nadchodzi w roku 2015 z ich debiutanckim albumem "Conflagration Roaring Hell" wydanym pod szyldem fińskiej KVLT, czyli podobnie jak w przypadku ich bardziej znanych kolegów po fachu.
Muzyka zaprezentowana na debiucie to siarczysta mieszanka wybuchowa. Kiedy ekipa z Pseudogod stawia jednak na relatywnie chwytliwe i przebojowe do pewnej rozciągłości kawałki, które można nawet zanucić (Malignant Spears!), tak bohaterowie tematu na albumie poza inspiracją Arcykozłem włączyli do swojej twórczości akcenty znane choćby z Teitanblood (wokal!) czy Antaeus. W efekcie jest bardziej złowrogo, nieprzyjaźnie i diabolicznie. Całość okraszona piekielnym brzmieniem niepozbawionym czytelności. Bardzo mocny strzał. Jeżeli się nie rozpadną lub nie zaczną grać soft rocka, mogą jeszcze trochę namieszać. Warto śledzić.

Tradycyjnie kawałek do odsłuchu:

[youtube][/youtube]
ODPOWIEDZ