Völur - Disir (2017), (G!YBE, GiaA, EARTH)

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Karkasonne

Völur - Disir (2017), (G!YBE, GiaA, EARTH)

09-01-2017, 10:15

Obrazek

Witam w kolejnym odcinku serialu "Super płyty, które macie w dupie". Jest to już trzecia odsłona!

Nie ukrywam – ściągam płyty z metalarea w dużej ilości i głównie po tagach. Albo wszystko, co znam z nazwy i daje najmniejszą szansę, że mi się spodoba. Tym razem tagiem było chyba ,,atmospheric folk/doom metal". Wiem już, że takie combosy stosuje się, kiedy muzyka nie wchodzu juz w żadne ramy – a to oznacza szansę na coś nowego.

Tak jest i tutaj.

Volur mają świetny pomysł na siebie, wizję oraz dość talentu, by to zrealizować. Tak na dobrą sprawę to nie jest w ogóle metal. Wydają się wybierać z ulubionych gatunków. W jakiś sposób nawiązują do Godspeed! You Black Emperor, The Pirate Ship Quintet (chociaż pewnie nie wiedzą o ich istnieniu) albo Crippled Black Phoenix. Z GY!BE wzięli budowanie nastroju, z Pirate Ship – skrzypce, CPB – progresywne zacięcie. Z późnego Earth wzięli tempo i melodie gitarowe. Momentami wydają się puszczać oko do ,,Black Sabbath". Do tego dark ambient, który czasami stanowi korpus. Za ten ,,folkowy" tag odpowiadać mogą kobiece wokale w tle (poza skrzypcami), które jednakzę robią za kolejny instrument. Gdzieś delikatnie, prawie nieuchwytnie powiewa Mattem Uelmenem, albo tylko mi się zdaje.

To trochę smutne, ale bardziej mnie to poruszyło niż cokolwiek z 2016.

[youtube][/youtube]
ODPOWIEDZ