Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
knaar pisze:Gdzieś z 10 lat temu pytałem właściciela SOM o kwestię digipaków, to odpowiedział że ludzie wolą wersję digi i tak będzie wydawał. Niestety dotrzymuje słowa.
Jacy ludzie? Gdzie on robił ten sondaż? Na francuskich przedmieściach?
Albo brazylijskich fawelach. Osobiście znam niewielu ludzi, którzy kupują płyty (nieważne z jaką muzyką) ale nie znam nikogo, kto wolałby digi.
edytka
jakos na rynek amerykański to jednak SOM zdarza się puszczać stare poczciwe plastki, no chyba, ze tam wyniki sondaży były odmienne ;)
Ejże, nie kłóćcie się!
Nie macie, Koledzy, wrażenia, że jakby więcej w tym kawałku wpływów Atheist? Do tej pory - czemu dałem tutaj kilkukrotnie wyraz - bardziej muzyka Horrendous przypominała mi Death, ale ten nowy numer, hmm... Nie obrażę się, jeśli stanowi reprezentację pozostałych nowych utworów. Poza tym, może w tym roku będzie można porównać (niezwykłych ;)) kopistów z prekursorami :D
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Ja tam slysze Nocturnus i Voivod. Moze byc fajna plyta. Kawalek ok.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Harlequin pisze:I digipack jesli chodzi o wydanie kompaktowe :(
A do kawałka - chyba nalezy przestac ich traktować jako deathmetalowy twór, bo deathmetalu tu tyle co w wokalach na dobrą sprawę. Fajnie, że w tych meandrach kombinowania nie popadają w bezsensowy onanizm.
przypomniała mi się sytuacja jak kiedyś znajomy, zauwazył u mnie "Formulas of death" Tribulation i pyta co to. mówię "dobry death metal, puszczę ci.." słucha, słucha dłuższą chwilę i w koncu mówi "nawet fajne, ale to nie jest żaden death metal" :D
a Horrendous to dla mnie ścisła czołówka i jak nieraz nie lubię różnych udziwnień tak ich podejście do gatunku jawi mi się od początku jako świeże i odmulające
Harlequin pisze:I digipack jesli chodzi o wydanie kompaktowe :(
A do kawałka - chyba nalezy przestac ich traktować jako deathmetalowy twór, bo deathmetalu tu tyle co w wokalach na dobrą sprawę. Fajnie, że w tych meandrach kombinowania nie popadają w bezsensowy onanizm.
przypomniała mi się sytuacja jak kiedyś znajomy, zauwazył u mnie "Formulas of death" Tribulation i pyta co to. mówię "dobry death metal, puszczę ci.." słucha, słucha dłuższą chwilę i w koncu mówi "nawet fajne, ale to nie jest żaden death metal" :D
a Horrendous to dla mnie ścisła czołówka i jak nieraz nie lubię różnych udziwnień tak ich podejście do gatunku jawi mi się od początku jako świeże i odmulające
To jak mój znajomy na Dismember ;) A nowy kawałek klasowy.
Bardzo mi się podoba ten kawałek. Horrendous to jeden z niewielu zespołów, na których płyty czekam z taką samą podjarką jak we wczesnych latach 90. I podobnie jak wówczas, jestem ciekawy, kierunku, w którym pójdą.
moonfire pisze:Bardzo mi się podoba ten kawałek. Horrendous to jeden z niewielu zespołów, na których płyty czekam z taką samą podjarką jak we wczesnych latach 90. I podobnie jak wówczas, jestem ciekawy, kierunku, w którym pójdą.
Mam nadzieje, że obiorą jedyny słuszny i sie rozwiążą.
Jimmy Boyle pisze:
Albo brazylijskich fawelach. Osobiście znam niewielu ludzi, którzy kupują płyty (nieważne z jaką muzyką) ale nie znam nikogo, kto wolałby digi.
ja wole digipacki. jest tylko jeden warunek - musza miec plastikowego tray'a. nie rozumiem tez utyskiwan, jesli sie dba o plyty to digi trzymaja bardzo dlugo.
Jimmy Boyle pisze:
Albo brazylijskich fawelach. Osobiście znam niewielu ludzi, którzy kupują płyty (nieważne z jaką muzyką) ale nie znam nikogo, kto wolałby digi.
ja wole digipacki. jest tylko jeden warunek - musza miec plastikowego tray'a. nie rozumiem tez utyskiwan, jesli sie dba o plyty to digi trzymaja bardzo dlugo.
Ja wolę zwykłe plastikowe podełka (jewel case?), ale digipacki mi w sumie nie przeszkadzają - oczywiście o ile mają traya. Żaden digipack nigdy mi się nie rozleciał. Nie wiem co trzeba z nim robić, aby tak się stało. A transport gorzej znaszą plastiki. Nieraz dostałem kompletnie potrzaskane pudełka, a rozjebane traye to norma. Tyle dobrego, że większość można wymienić.
No to ja się chyba wyłamię. Obydwa numery w ogóle mi nie podeszły. Dziwny kierunek wybrali, do tej pory łykałem wszystko jak pelikan, ale nowej płyty raczej nie kupię.
Nie mają się czego wstydzić wszak płodzili zacną muzykę, w mojej opinii debiut chyba najbardziej bezkompromisowy. Potem zaczęli "szukać" z tym, że bardzo dobrze im to wychodziło. Czekam więc i wypatruję znaków obwieszczających nadejście nowych melodii .