ANTHRAX

[BOLEK]

martwisz mnie strasznie b dobry heawy metal tak jak niegdyś grywano

[hcpig]

Lepiej że przerzucili się na rasowy thrash.

[BOLEK]

młody jesteś ...

[Pacjent]

dla mnie Spreading The Disaese = Persistence of Time > Among The Living > Fistful of Metal > State of Euphoria = Worship Music

płyt z bushem nie znam

Płyty z Bushem dla mnie niesłuchalne. Nie tylko ze względu na wokal, ale głównie na muzykę, która zalatuje gównem modnym w okresie kiedy nagrywali te materiały.

[Drone]

'Fistful of Metal' to chujnia straszna, co tak wysoko doktore?

Nieprawda, to kawał klasycznego heavy metalu. 100% konwencji i konsekwencji.

[harvestman]

'Fistful of Metal' to chujnia straszna, co tak wysoko doktore?

Nieprawda, to kawał klasycznego heavy metalu. 100% konwencji i konsekwencji.

Dokładnie, Fistful of Metal posiada stopień przebojowości do której Anthrax na kolejnych płytach się nawet się nie zbliżył. I'm Eighteen, Subjugator to doskonałe numery :)

[Gunman]

Udzieliło mi się i słucham ostatnio więcej Anthrax niż kiedykolwiek. Natomiast początek nierówności ciągle wygląda w ten sposób:
Spreading the Disease > Persistence of Time
Na Persistence of Time jest wszystko co być powinno, dobry thrash, dobre brzmienie, dobry wokal ale na Spreading the Disease jest więcej chwytliwych melodii, jest bardziej przebojowa i zwarta. Persistence of Time ma kilka dłuższych kawałków, które wydają się sztucznie przeciągnięte i to powoduje, że ta płyta wypada według mnie odrobinę gorzej od STD.

[Drone]

Ja słucham "Persistence" na okrągło. Genialna płyta! "Belly Of The Beast" to chyba najlepszy kawałek ANTHRAX w ogóle.

"Spreading The Disease" bardzo dobre, na pewno lepsze od "Among" i "State". Natomiast włączyłem sobie "Stomp" wczoraj i ze zdumieniem stwierdzam, że nagle wypada wręcz biednie przy "Persistence" ;)

[Deathhammer66]

"Belly Of The Beast" to chyba najlepszy kawałek ANTHRAX w ogóle.

Też mi się tak wydaje, zajebisty jest.

[Drone]

I jaki piękny, klasyczny teledysk :)

[youtube][/youtube]

[Gunman]

Kurcze, to czeka mnie jeszcze kilka okrążeń z tymi płytami, żeby ostatecznie rozstrzygnąć ten pojedynek.

[Pacjent]

Persistence of Time > Among the Living > Worship Music > For All Kings > Spreading the Disease > State of Euphoria > Fistful of Metal. Wymazów z Bushem nie uznaję. Tak czy owak nowy album trzeba będzie zakupić.

[hcpig]

Może nie na temat ale słuchałem sobie dzisiaj trójki (?) Armored Saint i na niej George 'Dablju' Bush wokalnie po prostu rozpierdala, motz!

[Triceratops]

Znakomita plyta, moze na poczatku wydawala sie nieco slabsza od poprzedniej ale po wieludziesieciu odsluchach mozna smialo powiedziec, ze jest conajmniej tak samo swietna. Swietne rzeczy robi Benante, Belladonna przechodzi sam siebie. Blood Eagle Wings dorownuje hymnowatoscia In The End albo I'm Alive. Sola na plycie miod

[Drone]

Zgadza się, też doszedłem do takiego wniosku.

[Triceratops]

Parafrazujac, mozna to juz spokojnie nazwac Adult Oriented Thrash

[Drone]

Te dwie ostatnie płyty to takie połączenie cech ANTHRAX z Bushem i z Belladonną, i to działa. I paradoksalnie, to właśnie ANTHRAX stał się najbardziej poszukującym zespołem z całej wielkiej czwórki. Aż sam nie wierzę w to, co piszę :)

[hcpig]

Parafrazujac, mozna to juz spokojnie nazwac Adult Oriented Thrash

Poproszę zatem o listę Brats Oriented Thrash.

[Gunman]

Wstrzymajmy się z ocenami do premiery. Może to co wyciekło to tylko fake ;)

[morbid]

ja swoja przygodę z ANTHRAX zakończyłem na albumie Persistence of Time....albumy z Bushem za mikrofonem to dla mnie kompletna porażka...czytając watek o amerykańcach postanowiłem sięgnąć po Worship Music,cholera i zostałem zaskoczony....kompletnie przegapiłem moment jego wydania w 2011...tydzień temu nadrobiłem zaległości :)