OBITUARY

[Bloodcult]

głos oddałem na "Cause Of Death". do niej mam największy sentyment.

"Slowly We Rot" i "World Demise" też bardzo lubie. nie moge natomiast przekonać się do "The End Complete". jak dla mnie bez wyrazu.

[beszcze.]

jedynka

[Koval]

Cause Of Death, bez wątpienia.

[Block69]

Cause Of Death rządzi a zaraz za nią Slowly We Rot. World Demise, Dead i Back From The Dead nie słyszałem ale widze, że niewiele straciłem.

[north]

[quote][i]Wysłane przez Block69[/i]
Dead i Back From The Dead nie słyszałem ale widze, że niewiele straciłem. [/quote]
myslę ze trochę straciles, to niezle plytki. nie rozumiem dlaczego wszyscy za nimi nie przepadają...

[seba_ulf]

Obituary lubię średnio. Mam 4 pierwsze kasety i ostatni album. Zagłosowałem na "The End complete" bo to był mój pierwszy album Obituary i najbardziej mi się podoba...

[boroowa]

Nie bendem orginalny...

[b]Cause of Death [/b] - opus magnum nekrologu i jedna z lepszych płyt z DM początku lat 90-tych. Do tego rewelacyjna i pasująca klimatem do płyty okładka (pamiętam, że w Fantastyce była reprodukcja całego obrazka). Do dziś słucham tego z przyjemnością.
[b]Slowly We Rot [/b] - nr 2 w mojej ocenie, niewiele gorsza od CoD. Death metalowy kopniak prosto w dupsko.
[b]The End Complete [/b] - kiedy wyszła nieco się zawiodłem, dziś odbieram ją znacznie lepiej. Ale na koncercie w Poznaniu (bodajże '92, trasa z Dismember i Napalm Death) zmietli doszczętnie (choć wydawało się że będzie ciężko przebić ND promujący wówczas Utopia Bansihed). Eh, te czasy...
[b] Frozen in Time [/b] - odwrotnie niż w przypadku TEC - z biegiem czasu coraz mniej mi się podoba. Niemniej dobra płyta.

reszty nie słyszałem albo słyszałem wyrywkowo.

[Mort]

obrazek na okladke Cause chyba nie powstal specjalnie na ich potrzeby, widzialem go juz na okladce jakies ksiazki

juz tam wczesniej kilknalem na Cause, ale teraz zmienilbym na Slowly We Rot. To jedyne plyty tego zespolu ktore mam, nieczesto do nich siegam, a jak juz to niestety zdarza mi sie wylaczyc przed koncem, troche przynudzaja, co najwyzej moga leciec w tle jak zajmuje sie czyms innym.

Slyszalem tez koncertowke Dead - jest w porzadku, z Frozen in Time spodobal mi sie promujacy ja Insane, intro Redneck Stomp tez jest fajne, ale calosc sie nie broni, przesluchalem chyba 2 razy i potem do tej plyty nie wracalem

[north]

podobno West chwilowo nie gra w Obi, chyba do pierdla trafił... ciekawe za co?

[MANOWAR]

Westa zastąpić ma ponoć Ralph Santolla, ciekawe czy z Obituary zrobi drugi G'N'R, bo z Deicide prawie mu się to udało;)

[Sothis]

nie kurwa nie , tylko nie Santolla niech sie odpierdoli od Obituary!!

[Block69]

hehehe posypią sie szaleńcze solówki jak króliki z kapelusza

[Sothis]

w dupie mam jego solówki które wogóle nie pasują do Obituary

[długopisyyyyyyyyyy]

[quote][i]Wysłane przez north[/i]
podobno West chwilowo nie gra w Obi, chyba do pierdla trafił... ciekawe za co? [/quote]
jeśli naprawde trafił to moim zdaniem za narkotyki. Wygląda mi on okropnie na narkomana. Bardzo suchy, smutny na zdjęciach i siwy się zrobił.

[Sothis]

własnie przeglądam strone Obituary i faktycznei ten ciula santolla miesza cos przy nowej plycie,o ja pierdole co za dramat

[ultravox]

No dramat, ten koleś nie potrafi wczuc sie w muzykę, wali bezmyślnie te swoje palcówy. Pewnie pomyśleli, że zrobi im cos takiego, jak swego czasu Murphy, ale niestety to nie ta klasa.

[Gore_Obsessed]

Santolla ok!

[Block69]

[quote][i]Wysłane przez Sothis[/i]
własnie przeglądam strone Obituary i faktycznei ten ciula santolla miesza cos przy nowej plycie,o ja pierdole co za dramat [/quote]

Ja wiem co tam robi. Dogrywa solówki

[SzatanHimself]

Santolla w Obituary OK (choć Allen West byłby lepszym rozwiązaniem). W Deicide dużo gorsza sprawa.

[Gore_Obsessed]

W DEICIDE też ok!