DEICIDE

Mental · 27-07-2006, 16:57

Slaby kawalek, slaby teledysk.

jax1982 · 27-07-2006, 18:53

a mnie sie zaczyna podobac......

panthyme · 28-07-2006, 09:29

jakieś takie szwedzkie granie...z Bentonem, okraszone szczyptą cannibal corpse.

Riven · 28-07-2006, 09:40

Benton jest takim burakiem

. Jego zdjecie na Metal Archives niszczy, szkoda tylko, ze nie ZŁEM :PP

DELETED · 01-08-2006, 21:15

DELETED

Menel · 01-08-2006, 23:30

Riven,zamiast patrzeć na zdjęcia G.Bentona(a może ta mina sprawiła,że już ci się on tak nie podoba jak przedtem?:)) lepiej zacznij słuchać muzy.

02-08-2006, 11:14

No musze powiedziec, ze dla odmiany teraz ten "Homage for Satan" rozwala pierwszorzędnie. Nawet te sola Santolli mi pasują. Benton z gardłem jak zawsze w formie - nawet jak nie słucham go zbyt głośno to mam wrażenie, że jakiś grizzly odgryza mi uszy...

Gore_Obsessed · 02-08-2006, 12:34

Wokal Bentona masakruje mnie od zawsze. Nie wiem jak on to robi. Taka wściekłość i nienawiść bije z tego ryku, że chowam się pod dywan.

Paffka · 02-08-2006, 12:40

[quote][i]Wysłane przez Gore_Obsessed[/i]
Wokal Bentona masakruje mnie od zawsze. Nie wiem jak on to robi. Taka wściekłość i nienawiść bije z tego ryku, że chowam się pod dywan. [/quote]

Zgadzam się w 100%-ach.

Menel · 02-08-2006, 15:58

Zgadzam się z dwoma przedmówcami. Uncle Glen miażdży swym wokalem absolutnie totalnie.

DELETED · 02-08-2006, 16:31

DELETED

02-08-2006, 20:11

[quote][i]Wysłane przez przystojniak[/i]
jak to było, gdy się nie koksowało, a grało dla idei [/quote]
mało masz teraz zespołów, ktre grają dla idei? tylko idee troche koślawe

a Deicide koksowali na początku chyba znacznie intensywniej - obejrzyj sobie stare zdjęcia - te na których nie mają wielkich czarnych okularów

longinus696 · 02-08-2006, 20:39

[quote][i]Wysłane przez przystojniak[/i]
Dobrze, że niedługo nowe albumy Abscess i Incantation, wujek beton powinien tych kapel posłuchać i przypomnieć sobie, jak to było, gdy się nie koksowało, a grało dla idei, dla Death Metalu i pewnych wartosci, gdy nie było się napalonym na kasę i mtv grubym ćwokiem. [/quote]
O. Ładne. Zgadzam się.
Generalnie nie czuję już tego ładunku emocji.
Metal to muzyka młodych ludzi. Trzeba być pojebanym gówniarzem, żeby grać wy6rywającą z butów muzę. Starsi grajkowie to już po prostu biznesmeni. No, chyba, że są tak popierdzielonymi maniakami jak Raifert albo Lilker.

Ulfr · 02-08-2006, 22:21

W sumie ten problem jest ciekawy i zasadniczo sie zgadzam - takie Pentacle (chociaz mlodzi to oni akurat nie sa, ale maniakami zapewne tak) robi na mnie wieksze wrazenie niz Deicide czy ostatni album Morbid Angela. Ale jak na przyklad zakwalifikowac Lemmy'ego czy (choc to nie metal) AC/DC? (Wlasnie, oni jeszcze istnieja, bo cos cicho o nich?) Nikt mi nie powie, ze nie jest to biznes, a jednoczesnie nikt mi nie powie, ze w muzyce AC/DC czy Motorhead nie ma emocji. Trudno tu uogolniac chyba. Co nie zmienia faktu, ze Benton jest okrutnym kmiotem, a nowego albumu chyba nie mam zamiaru sluchac, przynajmniej na razie, bo zrazilem sie makabryczna chujowoscia tej calej "EPki" z czerwca.

Glos idzie na "Deicide" i ogolnie zgadzam sie, ze po "Legionie" ten zespol sie skonczyl.

boroowa · 03-08-2006, 10:18

Nowy DEICIDE jest chujowaty. Myślałem, że po dość dobrym (w porównaniu do Insineratehymn i In Torment in Hell) Scars of the Crucifix powrócą jeszcze mocniejszym albumem a tu melodyjne bałałajki. Jedyne, co ten album ratuje to wokal. Kupię jak bedzie chodził po 10 zł na allegro

Dla mnie naprawdę liczą się pierwsze trzy albumy, a gradacja jest zgodna z numeracją.

Gore_Obsessed · 03-08-2006, 14:08

Ja tam trzepię się przy sześciu pierwszych płytach, a kiedy wreszcie zakupię "Scars..." to pewnie będę przy siedmiu. Ten nowy styl do mnie nie trafia. Kojarzy mi się z "Dechristianize" za którym nie przepadam.

DELETED · 03-08-2006, 14:23

DELETED

necro333 · 03-08-2006, 16:08

...serce...

esq · 03-08-2006, 23:27

...kaka...

longinus696 · 03-08-2006, 23:37

[quote][i]Wysłane przez przystojniak[/i]
Z longinusem się nie zgadzam, oczywiscie młode kapele imponuja przede wszystkim agresja, siłą, polotem i chęcią zniszczenia wszystkiego w drobny pył (mam na mysli zespoły Death Metalowe, które graja tę muzykę w sposób tradycyjny i jedynie słuszny:)), ale staruchy własnie typu Incantation, Abscess, Malevolent Creation, BOLT THROWER, Obituary, Merciless, Unleashed, Grave i na pewno jeszcze kilka innych, udowadniają, że po pietnastu latach na scenie nadal można nagrywać dobre\świetne\kapitalne Deathowe albumy. Także moim zdaniem nie wiek tu odgrywa rolę, ale nastawienie do całej sprawy. [/quote]
Toteż napisałem, że są starzy maniacy, którzy stanowią wyjątek. Pewnie, że wolę stare i sprawdzone kapele od młodziaków wycinających gównianą muzę, ale generalnie swój zajebisty styl wypracowali sobie za młodu. Wtedy właśnie dokonuje się transgresji.
Generalnie trzeba mieć nierówno pod sufitem albo być wkurzonym na coś, żeby nagrywać dobry metal. A najlepiej jak się ma świeży zastrzyk testosteronu. Huh...