METALLICA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Longinus, o zespole który nie zasługuje nawet na dwie strony paplania? no dajże spokój. przecież pierwsze wydawnictwa tejże kapeli to kamienie milowe w historii tej muzyki, totalny kult, o czym zdaje się, wielu zapomina ,ustykując jedynie na te troche nowsze longi, nie pamiętając jakby WIELKIEJ przeszłości.
IMO najbardziej wpływowy zespól w historii metalu w ogóle.
IMO najbardziej wpływowy zespól w historii metalu w ogóle.
- Blackult
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2415
- Rejestracja: 01-12-2004, 23:00
- Blackult
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2415
- Rejestracja: 01-12-2004, 23:00
No jak to nie są kamienie milowe? Kto wcześniej przypierdolił tak jak na Kill'em All? kto nagrał urywające łeb, od poczatku do końca pełne wspaniałych kompozycji perełki jak Ride The Lightening czy Masters Of Puppets? w końcu trudno sobie wyobrazic kto inny niż oni wpłynął bardziej na ukształtowanie sie trash metalu. i to jest fakt. zapoczątkowali nową jakośc w tej muzyce . nie sposób temu zaprzeczyć.
- Blackult
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2415
- Rejestracja: 01-12-2004, 23:00
Na kształtowanie thrash metalu mieli niewątpliwy wpływ, jasne, ale Exodus działał i grał swoje od 80 roku, a że nie nagrał przed '85 płyty, to też jego wpływ był mniejszy. Nie było przecież tak, że istniała tylko Metallica, a inne debiutujące później kapele z niej zrzynały, "Kill'em All" to była tylko pierwsza z wielu płyt, była wynikiem istniejącego od jakiegoś już czasu procesu. W takim znaczeniu był to kamień milowy, ale już "...And Justice For All" nie, bo techniczne kapele nagrywały płyty, zanim ta się ukazała (chyba że o coś innego ci chodzi). Z pełnymi od początku do końca wspaniałych kompozycji perełkami pt. "Ride The Lightening" i "Master Of Puppets" przesadzasz. Na obu są mielizny.
[quote][i]Wysłane przez vulture[/i]
No jak to nie są kamienie milowe? Kto wcześniej przypierdolił tak jak na Kill'em All? kto nagrał urywające łeb, od poczatku do końca pełne wspaniałych kompozycji perełki jak Ride The Lightening czy Masters Of Puppets? w końcu trudno sobie wyobrazic kto inny niż oni wpłynął bardziej na ukształtowanie sie trash metalu. i to jest fakt. zapoczątkowali nową jakośc w tej muzyce . nie sposób temu zaprzeczyć. [/quote]
podobno Behemoth odbywał juz wtedy pierwsze swoje próby w tamtych latach...podobno na ich nowej płycie ma byc taki dopisek-Behemoth-since 1984
No jak to nie są kamienie milowe? Kto wcześniej przypierdolił tak jak na Kill'em All? kto nagrał urywające łeb, od poczatku do końca pełne wspaniałych kompozycji perełki jak Ride The Lightening czy Masters Of Puppets? w końcu trudno sobie wyobrazic kto inny niż oni wpłynął bardziej na ukształtowanie sie trash metalu. i to jest fakt. zapoczątkowali nową jakośc w tej muzyce . nie sposób temu zaprzeczyć. [/quote]
podobno Behemoth odbywał juz wtedy pierwsze swoje próby w tamtych latach...podobno na ich nowej płycie ma byc taki dopisek-Behemoth-since 1984
Nie zgodze sie a wartości muzycznej wspomnianych tytułów będe bronił do upadłego no i co z tego ze Exodus działał wcześniej ? Slayer też działał, ale jakby nie chodzili na koncerty Metalliki to nie wiadomo co by sie działo ;)Ja bym zaryzykował takie właśnie stwierdzenie- Metallica była pierwsza jeśli chodzi o ten rodzaj ekspresji i większośc( choć nie wszystkie oczywiscie) zespołow działających w tamtym czasie zapożyczała patenty z ich twórczosci nader często...
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Sorry, ale dla mnie to jedno wielkie pierdolenie.
Zjawiskowość tego zespołu wynika z potwornej machiny promocyjnej, która wyniosła tę kapelę do mainstreamu.
Nie będę nabijał postów w tym temacie w momencie, gdy o wiele bardziej wartościowe zespoły pokroju Coil, Swans, Einsturzende Neubauten itd. mają po jednej lub dwie strony a Metallica już trzy. I nie jest to spowodowane ich wybitnością, tylko tym, ze każdy głąb (nie bierzcie tego do siebie) słyszał ich muzykę z różnego okresu działalności i może sobie spokojnie pierdolnąć posta ociekającego jakimś truizmem. A słyszał każdy głupi, bo ta muzyka to POP-METAL, albo raczej po prostu POP i już. Tak jak już napisałem. Ci goście to biznesmeni, którzy potrafili wcisnąć się w modę za każdym razem, gdy się ona zmieniała: gramy thrash, o teraz na topie jest lekkie granie - jedziemy country-rocka (cool, huh, huh), teraz orkiestra (cymbałki, fleciki i flecistki), teraz nu-cośtam. Nawet popis, który dali procesując się z Napsterem (protoplaści zachowań polskich pop-gwiazdek, trzeba im przyznać wpływ na scenę, nie ma co).
Jak popatrzę na ich działalność to przypominam sobie za co szanuję taki Mortem, czy z innej beczki Darkthrone (po prostu nie biorą w kakao).
Z mojej strony to ostatni post w tym temacie. Zrobiłem wyjątek, bo nie mogę znieść gadania jaki to przełomowy i prekursorski zespół jest (w thrashu to przełomowy jest Slayer, który do dziś pozostaje zespołem z jasną tożsamością). Należy w ciszy przemilczeć takie wybryki. Tak jak o Wiśniewskim nie powinno się rozmawiać, żeby puścić go w niebyt artystyczny, tak samo (cho ć z zupełnie innych powodów) nie powinno się rozmawiać o Metallica. Dziękuję, bez odbioru.
Zjawiskowość tego zespołu wynika z potwornej machiny promocyjnej, która wyniosła tę kapelę do mainstreamu.
Nie będę nabijał postów w tym temacie w momencie, gdy o wiele bardziej wartościowe zespoły pokroju Coil, Swans, Einsturzende Neubauten itd. mają po jednej lub dwie strony a Metallica już trzy. I nie jest to spowodowane ich wybitnością, tylko tym, ze każdy głąb (nie bierzcie tego do siebie) słyszał ich muzykę z różnego okresu działalności i może sobie spokojnie pierdolnąć posta ociekającego jakimś truizmem. A słyszał każdy głupi, bo ta muzyka to POP-METAL, albo raczej po prostu POP i już. Tak jak już napisałem. Ci goście to biznesmeni, którzy potrafili wcisnąć się w modę za każdym razem, gdy się ona zmieniała: gramy thrash, o teraz na topie jest lekkie granie - jedziemy country-rocka (cool, huh, huh), teraz orkiestra (cymbałki, fleciki i flecistki), teraz nu-cośtam. Nawet popis, który dali procesując się z Napsterem (protoplaści zachowań polskich pop-gwiazdek, trzeba im przyznać wpływ na scenę, nie ma co).
Jak popatrzę na ich działalność to przypominam sobie za co szanuję taki Mortem, czy z innej beczki Darkthrone (po prostu nie biorą w kakao).
Z mojej strony to ostatni post w tym temacie. Zrobiłem wyjątek, bo nie mogę znieść gadania jaki to przełomowy i prekursorski zespół jest (w thrashu to przełomowy jest Slayer, który do dziś pozostaje zespołem z jasną tożsamością). Należy w ciszy przemilczeć takie wybryki. Tak jak o Wiśniewskim nie powinno się rozmawiać, żeby puścić go w niebyt artystyczny, tak samo (cho ć z zupełnie innych powodów) nie powinno się rozmawiać o Metallica. Dziękuję, bez odbioru.
- sveneld
- zaczyna szaleć
- Posty: 249
- Rejestracja: 18-03-2004, 08:58
- Lokalizacja: Wrocław
Ostatnią płytą M wartą uwagi było "...and justice...", ciężkie, ponure granie, chociaż już bez tej energii co na wcześniejszych albumach. Ostatnia, którą chciało mi się przesłuchać w całości był czarny album ( ale tylko ze dwa razy). Reszta to jakaś żałosna pomyłka.
Only dead fish flows with the stream...
o dżizes, jeśli swobode decydowania o własnej twórczości, o tym w jakim kierunku powinna ona podążać ,podciągniemy pod lansowaną przez ciebie teorie to faktycznie kiepsko to wygląda.pomine to milczeniem po prostu;)skąd wiesz jakie intencje przyświecają muzykom? a może właśnie są kurewsko szczerzy w tym co robią i nie podążają w swych wyborach najbardziej utartymi szlakami - czytaj - nie serwują powtórki z rozrywki. ..
Pop metal ? no, to już jawne przegięcie, rozumiem ze ich nowa muzyka ma duży stopień przyswajalności ale nigdy nie pokusiłbym sie o podobne stwierdzenie..szczególnie mając na uwadze lata 80.
Powtórze jeszcze raz:najbardziej wpływowy zespół w historii metalu. i za pewnym muzykiem jeszcze coś: Metallica stworzyla rynek dla heavy metalu, bez jej sukcesu prawdopodobnie przemysł muzyczny miałby wszystkie tego rodzaju grupy głeboko w dupie.i tego faktu nie można deprecjonowac.
Pop metal ? no, to już jawne przegięcie, rozumiem ze ich nowa muzyka ma duży stopień przyswajalności ale nigdy nie pokusiłbym sie o podobne stwierdzenie..szczególnie mając na uwadze lata 80.
Powtórze jeszcze raz:najbardziej wpływowy zespół w historii metalu. i za pewnym muzykiem jeszcze coś: Metallica stworzyla rynek dla heavy metalu, bez jej sukcesu prawdopodobnie przemysł muzyczny miałby wszystkie tego rodzaju grupy głeboko w dupie.i tego faktu nie można deprecjonowac.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez vulture[/i]
najbardziej wpływowy zespół w historii metalu. i za pewnym muzykiem jeszcze coś: Metallica stworzyla rynek dla heavy metalu, bez jej sukcesu prawdopodobnie przemysł muzyczny miałby wszystkie tego rodzaju grupy głeboko w dupie.i tego faktu nie można deprecjonowac. [/quote]
LOL! Z zacytowanej przez mnie części posta wynika, że wartość Metallica należy rozpatrywać w kategoriach udostępnienia metalu dla masowego odbiorcy. Przecież to absurd i jawne przeciwieństwo tej muzyki. To tak jakbyś powiedział, że wartościowa staje się ta sztuka, która zostaje uznana i zaakceptowana przez jak najszersze kręgi, a jest właśnie dokładnie odwrotnie.
najbardziej wpływowy zespół w historii metalu. i za pewnym muzykiem jeszcze coś: Metallica stworzyla rynek dla heavy metalu, bez jej sukcesu prawdopodobnie przemysł muzyczny miałby wszystkie tego rodzaju grupy głeboko w dupie.i tego faktu nie można deprecjonowac. [/quote]
LOL! Z zacytowanej przez mnie części posta wynika, że wartość Metallica należy rozpatrywać w kategoriach udostępnienia metalu dla masowego odbiorcy. Przecież to absurd i jawne przeciwieństwo tej muzyki. To tak jakbyś powiedział, że wartościowa staje się ta sztuka, która zostaje uznana i zaakceptowana przez jak najszersze kręgi, a jest właśnie dokładnie odwrotnie.
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
- OD-BYT
- rozkręca się
- Posty: 45
- Rejestracja: 01-10-2006, 15:30
- Kontakt:
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
[quote][i]Wysłane przez vulture[/i]
Metallica stworzyla rynek dla heavy metalu, bez jej sukcesu prawdopodobnie przemysł muzyczny miałby wszystkie tego rodzaju grupy głeboko w dupie.i tego faktu nie można deprecjonowac. [/quote]
ojej, tez mi zasluga!! rotfl
co do samego zespolu - nagrali pare genialnych numerow i tyle. poza tym wiekszosc ich tworczosci to nuda - takie jest moje zdanie. natomiast jako ze vulture woli Roots od Beneath The Remains Sepultury, to chyba mozna zrozumiec, ze uwaza Metallice za zespol bardziej znaczacy w thrash metalu niz Slayer
[quote]kto nagrał urywające łeb, od poczatku do końca pełne wspaniałych kompozycji perełki jak Ride The Lightening czy Masters Of Puppets? [/quote]
Slayer. Ride to bardzo dobra plyta, ale chyba nie powiesz, ze Escape to doskonala kompozycja? Jak to porownac do czegokolwiek z dajmy na to Hell Awaits? A Master of Puppets? IMO ta plyta to jeden z najbardziej przereklamowanych albumow w historii. Owszem, jest dobry, ale jak on sie ma do Reign in blood czy Darkness Descends?? Uwazasz, ze ta plyta miala wiekszy wplyw na thrash metal niz RIB?
Metallica stworzyla rynek dla heavy metalu, bez jej sukcesu prawdopodobnie przemysł muzyczny miałby wszystkie tego rodzaju grupy głeboko w dupie.i tego faktu nie można deprecjonowac. [/quote]
ojej, tez mi zasluga!! rotfl
co do samego zespolu - nagrali pare genialnych numerow i tyle. poza tym wiekszosc ich tworczosci to nuda - takie jest moje zdanie. natomiast jako ze vulture woli Roots od Beneath The Remains Sepultury, to chyba mozna zrozumiec, ze uwaza Metallice za zespol bardziej znaczacy w thrash metalu niz Slayer
[quote]kto nagrał urywające łeb, od poczatku do końca pełne wspaniałych kompozycji perełki jak Ride The Lightening czy Masters Of Puppets? [/quote]
Slayer. Ride to bardzo dobra plyta, ale chyba nie powiesz, ze Escape to doskonala kompozycja? Jak to porownac do czegokolwiek z dajmy na to Hell Awaits? A Master of Puppets? IMO ta plyta to jeden z najbardziej przereklamowanych albumow w historii. Owszem, jest dobry, ale jak on sie ma do Reign in blood czy Darkness Descends?? Uwazasz, ze ta plyta miala wiekszy wplyw na thrash metal niz RIB?
this is a land of wolves now
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
No bo mnie chuj strzeli! ludzie!jak Master of Puppets ma sie do Reign in blood czy Darkness Descends?
Master of Puppets >>>>>>>>>>>>>>>> Reign in blood >>>>>>>>>Darkness Descends.
Zapytaj muzyków Slayer i Dark Angel a powiedzą Ci to samo
a przereklamowane to jest dla mnie Hell Awaits..nudne gówno
Longinus, chyba sie nie zrozumieliśmy. Ja mówię co ten zespoł zrobił dla rzeszy innych , także stricte undergroundowych aktów. Nie chodzi tu tylko o udostępnianie metalu masowemu odbiorcy. chodzi o dystrybucje, reklame, marketing, pieniądze na studio i szereg innych rzeczy.Dlaczego zespoły ekstremalne miały by nie dbać o tą stronę swojej aktywności? Sukces Metalliki, Slayera, Anthrax, Megadeth i innych wielkich lat 80 umożliwił bardzo wiele rzeczy.
Master of Puppets >>>>>>>>>>>>>>>> Reign in blood >>>>>>>>>Darkness Descends.
Zapytaj muzyków Slayer i Dark Angel a powiedzą Ci to samo
a przereklamowane to jest dla mnie Hell Awaits..nudne gówno
Longinus, chyba sie nie zrozumieliśmy. Ja mówię co ten zespoł zrobił dla rzeszy innych , także stricte undergroundowych aktów. Nie chodzi tu tylko o udostępnianie metalu masowemu odbiorcy. chodzi o dystrybucje, reklame, marketing, pieniądze na studio i szereg innych rzeczy.Dlaczego zespoły ekstremalne miały by nie dbać o tą stronę swojej aktywności? Sukces Metalliki, Slayera, Anthrax, Megadeth i innych wielkich lat 80 umożliwił bardzo wiele rzeczy.
Jeszcze jedna wypowiedź która bardzo mi sie spodobała:)
Heavy metal jest bardzo konserwatywny. Jest jak mała zamknięta przestrzeń, z której nikt nie próbuje wyjrzeć, aby dostrzec inny aspekt sprawy. Na tym małym obszarze jest bardzo bezpiecznie. Przyjmuje się odpowiednią pozę, produkuje takie same piosenki w tempie 4/4 i jest już O.K. Jest to bardzo wygodne, więc trudno się dziwić, że mało kto próbuje wyrwać się ze stada. Dla nas robienie czegoś innego stanowi rodzaj wyzwania i jest czymś znacznie ciekawszym.
Lars ("Metallix", 1989 r.)
Heavy metal jest bardzo konserwatywny. Jest jak mała zamknięta przestrzeń, z której nikt nie próbuje wyjrzeć, aby dostrzec inny aspekt sprawy. Na tym małym obszarze jest bardzo bezpiecznie. Przyjmuje się odpowiednią pozę, produkuje takie same piosenki w tempie 4/4 i jest już O.K. Jest to bardzo wygodne, więc trudno się dziwić, że mało kto próbuje wyrwać się ze stada. Dla nas robienie czegoś innego stanowi rodzaj wyzwania i jest czymś znacznie ciekawszym.
Lars ("Metallix", 1989 r.)
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
To tak jakbyś powiedział, że wartościowa staje się ta sztuka, która zostaje uznana i zaakceptowana przez jak najszersze kręgi, a jest właśnie dokładnie odwrotnie. [/quote]
A Picasso, a Da Vinci? Kurwa, ciebie to już powaliło do reszty (; To, że coś zostaje uznane za wartościowe przez szerokie kręgi nie umniejsza automatycznie wartości dzieła, łatwiej stworzyć awangardowe gówno, które dotrze do kilku mądrali; którzy będą sobie robić dobrze uważając się za światlejszych, uświadomione jednostki, elitę - niż konkretne dzieła docieniane wiele lat po stworzeniu przez wielu ludzi na całym świecie. Rozumiem, że tam gdzie pracujesz musisz reklamować jakieś chujwieco żeby to sprzedać, ale nam tu nie musisz tak pierdolić, chyba, że sam zacząłeś już wierzyć, że prawdziwa sztuka trafia tylko do wybranych, kto będzie pamiętał o jakichś wypierdach nawiedzonych pseudoartystów za 100-200 lat? Że niby pogrążą się w zapomnieniu tylko dlatego, że lud jest za prosty? Nie pierdol stasiu. Pozostań wybrańcem (:
To tak jakbyś powiedział, że wartościowa staje się ta sztuka, która zostaje uznana i zaakceptowana przez jak najszersze kręgi, a jest właśnie dokładnie odwrotnie. [/quote]
A Picasso, a Da Vinci? Kurwa, ciebie to już powaliło do reszty (; To, że coś zostaje uznane za wartościowe przez szerokie kręgi nie umniejsza automatycznie wartości dzieła, łatwiej stworzyć awangardowe gówno, które dotrze do kilku mądrali; którzy będą sobie robić dobrze uważając się za światlejszych, uświadomione jednostki, elitę - niż konkretne dzieła docieniane wiele lat po stworzeniu przez wielu ludzi na całym świecie. Rozumiem, że tam gdzie pracujesz musisz reklamować jakieś chujwieco żeby to sprzedać, ale nam tu nie musisz tak pierdolić, chyba, że sam zacząłeś już wierzyć, że prawdziwa sztuka trafia tylko do wybranych, kto będzie pamiętał o jakichś wypierdach nawiedzonych pseudoartystów za 100-200 lat? Że niby pogrążą się w zapomnieniu tylko dlatego, że lud jest za prosty? Nie pierdol stasiu. Pozostań wybrańcem (: