Strona 140 z 151

Re: ULVER

: 12-04-2017, 15:21
autor: Oki
coby nie pisać, album zdecydowanie lepszy od ostatniej ich rzeczy jaką słyszałem czyli "Wars of the Roses", ale żeby napisać czy broni się w odniesieniu do całego dorobku Ulvera trzeba jeszcze kilka razy posłuchać

Re: ULVER

: 14-04-2017, 06:25
autor: 535
Triceratops pisze:
Pelson pisze:Cóż, wygląda na to, iż będę jednym z nielicznych, któremu ta płyta nie przypadła do gustu. O ile muzycznie Ulver się broni i co do sfery wykonawczej nie mam się co przyczepić, o tyle wokale i klimat jaki one tworzą, powodują, że mi z tym dziełem nie po drodze i za bardzo nie mam ochoty tego zmieniać. Chyba jedynie Angelus Novus się broni z całości.
Nie mój puchar herbaty niestety.
Nie jestes nieliczny, mysle, ze takich jest wiecej, tylko niestety, ciagle wplyw nazwy na odbior muzyki robi swoje. Dla mnie to jest byc moze dosc urocza, ale nieporadna i koslawa proba zerowania na kolejnej zapomnianej i zupelnie do niedawna wysmiewanej epoce, ktora nagle odkryli post-metalowcy: synthpopowe, dyskotekowe ejtisy w pelnej krasie. Podejrzewam nawet, ze nowy band nergala to bedzie cos w desen Me an that Synthesizer i beda to piosnki o Alphaville i Dead Or Alive. Na razie poki co ja wole Alphaville, wiecej w tym autentyzmu i radosci grania.
Słuszna uwaga. Są na tej płycie momenty, gdy zamiast miauczeń Kristoffera, podświadomie oczekuję głosu tej pani. Nie twierdzę, że to źle, po prostu niezmiernie bawi mnie ta świadomość, jak i fakt, że drwale-brodacze z tunelami w uszach, prawdopodobnie zacukają się nad "Wilkami".


[youtube][/youtube]

Re: ULVER

: 14-04-2017, 16:54
autor: Heretyk
Triceratops pisze: Nie jestes nieliczny, mysle, ze takich jest wiecej, tylko niestety, ciagle wplyw nazwy na odbior muzyki robi swoje. Dla mnie to jest byc moze dosc urocza, ale nieporadna i koslawa proba zerowania na kolejnej zapomnianej i zupelnie do niedawna wysmiewanej epoce, ktora nagle odkryli post-metalowcy: synthpopowe, dyskotekowe ejtisy w pelnej krasie. Podejrzewam nawet, ze nowy band nergala to bedzie cos w desen Me an that Synthesizer i beda to piosnki o Alphaville i Dead Or Alive. Na razie poki co ja wole Alphaville, wiecej w tym autentyzmu i radosci grania.
podpisuję się

Re: ULVER

: 14-04-2017, 17:10
autor: Plasfodeur
Heretyk pisze:
Triceratops pisze: Nie jestes nieliczny, mysle, ze takich jest wiecej, tylko niestety, ciagle wplyw nazwy na odbior muzyki robi swoje. Dla mnie to jest byc moze dosc urocza, ale nieporadna i koslawa proba zerowania na kolejnej zapomnianej i zupelnie do niedawna wysmiewanej epoce, ktora nagle odkryli post-metalowcy: synthpopowe, dyskotekowe ejtisy w pelnej krasie. Podejrzewam nawet, ze nowy band nergala to bedzie cos w desen Me an that Synthesizer i beda to piosnki o Alphaville i Dead Or Alive. Na razie poki co ja wole Alphaville, wiecej w tym autentyzmu i radosci grania.
podpisuję się
Rozumiem, że wg Was Ulver idzie za trendem i połakomił się na koniunkturę?

Re: ULVER

: 14-04-2017, 20:07
autor: hcpig
Oki pisze:coby nie pisać, album zdecydowanie lepszy od ostatniej ich rzeczy jaką słyszałem czyli "Wars of the Roses", ale żeby napisać czy broni się w odniesieniu do całego dorobku Ulvera trzeba jeszcze kilka razy posłuchać
Jest lepsza od słabszych rzeczy ze złotego okresu czyli 'Svidd Neger', 'Lycantropen Themes' i epek o ciszy. Stawiam na równi z 'Metamorphosis' i znacznie niżej niż pełniak od 'Kveldssanger' do 'Blood Inside' i epki AQFOM.

Teraz nawet 'Rolling Stone' się przegryzł, jednak doskonały numer.
535 pisze:
Słuszna uwaga. Są na tej płycie momenty, gdy zamiast miauczeń Kristoffera, podświadomie oczekuję głosu tej pani.
Jarasz się kwiczeniem obecnego Vortexa a marudzisz na najlepsze wokale Garma od 'Murder Nature'.... nie dogadamy się.

Re: ULVER

: 14-04-2017, 21:27
autor: ultravox
Jak dla mnie najlepsza ich płyta od czasu "Perdition City". Ale ja lubię tylko płyty 2, 3, 4 i 5 ;)

Re: ULVER

: 14-04-2017, 21:38
autor: 535
hcpig pisze:
Oki pisze:coby nie pisać, album zdecydowanie lepszy od ostatniej ich rzeczy jaką słyszałem czyli "Wars of the Roses", ale żeby napisać czy broni się w odniesieniu do całego dorobku Ulvera trzeba jeszcze kilka razy posłuchać
Jest lepsza od słabszych rzeczy ze złotego okresu czyli 'Svidd Neger', 'Lycantropen Themes' i epek o ciszy. Stawiam na równi z 'Metamorphosis' i znacznie niżej niż pełniak od 'Kveldssanger' do 'Blood Inside' i epki AQFOM.

Teraz nawet 'Rolling Stone' się przegryzł, jednak doskonały numer.
535 pisze:
Słuszna uwaga. Są na tej płycie momenty, gdy zamiast miauczeń Kristoffera, podświadomie oczekuję głosu tej pani.
Jarasz się kwiczeniem obecnego Vortexa a marudzisz na najlepsze wokale Garma od 'Murder Nature'.... nie dogadamy się.
Bajasz o geniuszu numerów wydanych po, nomen omen genialnym Dyer's Eve, nie słyszysz Sandry i Papa Dance w Rolling Stone i Kronet Til Konge na A Umbra Omega, a dodatkowo ewidentnego Slayer w VIO-LENCE, nie pojedziesz na żaden koncert VOIVOD, by przekonać się o formie Snake'a. Masz rację. Nie mamy prawa się dogadać. Jednak zawsze możemy się kulturalnie pokłócić.

Re: ULVER

: 15-04-2017, 01:03
autor: 535
Coraz lepiej. Cenzura działa, chłopki zamykają tematy, a edit nie działa. Weź się kurwa Andrzej zdecyduj, czy chcesz prowadzić koło różańcowe, szkółkę niedzielną, czy forum poważnych fanów mrocznych dźwięków i naprawdę ciężkiej muzy. Ja ci dobrze radzę, wypierdol tych pajaców, odwieś Plastka i zacznij stosować SWÓJ regulamin.

Wracając do tematu. Co ja to chciałem?


edit
No i zapomniałem o najważniejszym. Burzum we Mgle też nie słyszysz, bo przecież to Forgotten Woods. Mikołaj nie słyszał nigdy Burzum, dostał od Leszka Sjel Av Natten i tak mu zostało.

Re: ULVER

: 15-04-2017, 01:42
autor: ozob
Jest to drugi najlepszy Ulver po "PC". Zajebiste granie.

Re: ULVER

: 15-04-2017, 01:46
autor: 535
Nie. Demówka najlepsza, Łiljam i Pc obowiązkowo, ale przecież to nie wszystko. Tanio skórą wilków pan handlujesz.

Re: ULVER

: 15-04-2017, 01:54
autor: ozob
Trzeci debiut.

Re: ULVER

: 15-04-2017, 02:01
autor: 535
To oczywiste.
[youtube][/youtube]

Re: ULVER

: 15-04-2017, 09:50
autor: Heretyk
535 pisze:Coraz lepiej. Cenzura działa, chłopki zamykają tematy, a edit nie działa. Weź się kurwa Andrzej zdecyduj, czy chcesz prowadzić koło różańcowe, szkółkę niedzielną, czy forum poważnych fanów mrocznych dźwięków i naprawdę ciężkiej muzy. Ja ci dobrze radzę, wypierdol tych pajaców, odwieś Plastka i zacznij stosować SWÓJ regulamin.
dałbyś już spokój z tymi swoimi urojeniami

Re: ULVER

: 15-04-2017, 10:08
autor: [V]
Fantastyczny album.

Re: ULVER

: 15-04-2017, 14:28
autor: HSVV
czekam aż się wezmą za lata '90 i znajdą pod wpływem 2 Unlimited, Culture Beat, Eiffel 65, La Bouche i całą resztą eurodance'u, która trzęsła sceną muzyczną dwie dekady wstecz - wtedy byłbym zaorany z radości (całkiem poważnie mówię).

i taka mała obserwcaja - tajemnicą jest dla mnie fakt, że ktoś, kto zawsze wczesne Talk Talk, Soft Cell, stare Depeche i Pet Shop Boys srodze obrzucał łajnem, uznaje nowe Ulver za ich najlepszy album od czasów Shadows. nie wiem na czym to polega, może muszę posłuchać tego albumu więcej i dostrzec jakieś drugie dno.

póki co odbieram go jako przyjemny tribute dla lat '80 w trochę nowocześniejszej, mroczniejszej oprawie (co mi odpowiada), ale nie spadłem z krzesła jeszcze. aczkolwiek wydaje mi się, że musiałbym z tym albumem wyjść na miasto nocą w któryś weekend, podejrzewam, że wówczas by siadło bardziej.

Re: ULVER

: 15-04-2017, 16:04
autor: ozob
Fajnie sie tego slucha w nocy podczas jazdy samochodem.

Re: ULVER

: 15-04-2017, 16:59
autor: grot
Coming Home najlepsze na nowym krążku.

Re: ULVER

: 15-04-2017, 17:39
autor: Triceratops
Plasfodeur pisze:
Heretyk pisze:
Triceratops pisze: Nie jestes nieliczny, mysle, ze takich jest wiecej, tylko niestety, ciagle wplyw nazwy na odbior muzyki robi swoje. Dla mnie to jest byc moze dosc urocza, ale nieporadna i koslawa proba zerowania na kolejnej zapomnianej i zupelnie do niedawna wysmiewanej epoce, ktora nagle odkryli post-metalowcy: synthpopowe, dyskotekowe ejtisy w pelnej krasie. Podejrzewam nawet, ze nowy band nergala to bedzie cos w desen Me an that Synthesizer i beda to piosnki o Alphaville i Dead Or Alive. Na razie poki co ja wole Alphaville, wiecej w tym autentyzmu i radosci grania.
podpisuję się
Rozumiem, że wg Was Ulver idzie za trendem i połakomił się na koniunkturę?
Nie wiem czy jest koniuktura ale byc moze. MI sie np nieodparcie moment z So Fall The World z 4:10, to zwolnienie nieodmiennie kojarzy z tym motywem " onclick="window.open(this.href);return false;
I w zasadzie cala plyte mozna tak rozbierac na sruby i porownywac ze starymi srubkami. Tylko te stare sruby sa takie fajne, stare odrapane ale ciagle trzymaja a te nowe maja jakis pedalski gwint lewoskretny i sa z plastiku. Podejrzewam, ze jakby nie nazwa to pies z kulawa noga by na to nie rzucil uchem.

Re: ULVER

: 18-04-2017, 11:08
autor: Karkasonne
Uważam, że ten, komu się ta płyta podoba, powinien mieć zakaz pisania o metalu, zakaz słuchania metalu, i zakaz pojawiania się na metalowych koncertach.

Re: ULVER

: 18-04-2017, 11:22
autor: Bambi
Fajna płyta.