Masterful Magazine

Debiut BOP w biciu Putrid Prophet Productions z 2010 roku
http://allegro.pl/blaze-of-perdition-to ... 56225.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Pytanko do posiadaczy najnowszych kompilacji. Czy dwupłytowe wydanie z szarfą różni się czymkolwiek (oprócz szarfy) od pojedynczych wydań kompilacyjnych? Nie wiem co zamówić, bo wolałbym dwa oddzielne nośniki z opakowaniami, ale ten box cenowo wychodzi tak samo. Czy to jest jedno wydawnictwo z dwoma cd czy tylko związane Incarnations i Reincarnations?

Ma ktoś zdjęcia.

morbid pisze:

Bloodcult pisze:@Trotzky
ale nie przeczę że poziom forum się obniżył.

no Maria spierdolił, owszem, a teraz pisze na fb do kotleta. kariery tam nie zrobił.

+1

LOL! To na FB karierę się robi? :) Chyba głównie głupotą i debilnymi obrazkami, albo zdjęciami.
Czasy pisania ma Masterfulu wspominam bardzo dobrze - mnóstwo fajnych ludzi poznałem na tym forum i z niektórymi do dziś utrzymuję kontakt. Tutaj poznałem całą masę zespołów i dowiedziałem się o istnieniu wielu płyt, o których wcześniej nie miałem pojęcia.
Ba, tutaj właściwie uczyłem się jak działa internet i pewnie dzięki doświadczeniom wyciągniętym z Masterfula uniknąłem potencjalnych błędów, które mógłbym popełnić w przyszłości. Pisanie do kotleta na Facebooku jest fajne - może mniej humoru, ale za to spokojniej i nie tak nerwowo. Na Masterfulu zaczynałem pisać jak miałem 26 lat więc jeszcze miałem zdrowie - dziś mam prawie 37 więc już na sporty ekstremalne trochę dla mnie za późno.
Ale zaglądam tu do Was czasami. Głównie do tematu o brutal death metalu - bo kilka osób siedzi mocno w tej muzyce i służy wpisami, które są mi pomocne w eksplorowaniu tego gatunku. Poczytałem też o ostatnim ANTHRAX, bo Triceps samą prawdę o tej płycie pisał i aż miło mi się zrobiło, że ktoś oprócz mnie, ten krążek aż tak docenia.

niby co jest takiego fajnego w pisaniu na masterfulu ? bo nie wiem, niby czym sie to kurwa rozni od pisania na facefucku ? przeciez ludzie traktuja to forum jak pierdoloną spluwaczke, gdyby nie to ze utknołem w jakiejs kurwa przedziwnej matni to bym nie osrał nawet tego forum dla spedalonych dzieci pozujących i snobujacych sie na słuchanie metalu, jebana akuratna gazetka szkolna kurwa, jebac metal, nawet adminy srają ne te forum swoje własne, i co kurwa moze nie jest tak ?

Lucku, jest źle, ale i tak ciągle ok!

^ Żeby sprawdzić postawę adminów musiałby wrócić długopis i nieco klasycznego psycho-czadu zaserwować, jak wtedy gdy forum było zamykane dla ochłonięcia :)

yossarian84 pisze:

Zespól będzie obchodził za rok swoje dziesięciolecie. Potwierdzamy - Blaze of Perdition zagra na Castle Party 2017

Powinni ogłosić to na LOŻA <pozdro dla kumatych>

http://kvlt.pl/newsy/jesienia-wyjdzie-n ... perdition/" onclick="window.open(this.href);return false;

Nowe cuś z KuntaKintaMinations.

" onclick="window.open(this.href);return false;

Ładne brzmienie garków i blach.

BDB ten nowy numer. Zajebiście płynie. Brzmienie bębnów rzeczywiście super!

Za chuja nie potrafie sie do nich przekonac.

Bień pisze:Za chuja nie potrafie sie do nich przekonac.

Ja tak mam np. z Vemod. NIe rusza mnie.

Nowy kawałek zapowiada płytę wartą sprawdzenia, poleciał pare razy pod rząd i zamiast nudzić robi sie za każdym razem coraz ciekawszy.

[youtube][/youtube]

zostawie to tutaj

3...2...1... start

Genialny numer.

Ciekawe, jak na żywo wypadną te długaśne utwory, które z płyty słucha się bardzo dobrze.

nudne to to. o ile jeszcze pierwsze nagrania, mimo pretensjonalności, jakoś mnie ruszały, o tyle z czasem było coraz bardziej miałko, nudno, już nie mówiąc o oryginalności, bo nie tego wymagam od bm, ale tu nawet szczypty jej nie uświadczyłem. bardzo modne patenty, brzmienie nawet takie 'na czasie'.

Sraka jak skurwesyn, dobrze, ze nie trace czasu na sluchanie takich bzdur.

Pierec pisze:nudne to to. Nudno, już nie mówiąc o oryginalności, bo nie tego wymagam od bm, ale tu nawet szczypty jej nie uświadczyłem. bardzo modne patenty, brzmienie nawet takie 'na czasie'.

Mam bardzo podobnie. Niestety nie dokończyłem słuchania całego albumu. Początek jeszcze się jakoś broni, ale później jest tylko gorzej, czytaj nudniej.