DST pisze:Dla mnie na razie ogromny zawód spowodowany głównie jednym czynnikiem: brzmieniem. "Harsh Realities" urwało mi głowę przy samej dupie dość naturalnym i chaotycznym, ale potężnym soundem. Ten nowy album to przy tym jakieś pierdzenie, które brzmi jak nagranie z próby. Bębny są schowane z tyłu, nie mają ŻADNEJ mocy i są totalnie zamulone (o tym kurwa żałosnym, kartoflowym brzmieniu stopy nawet nie wspomnę). Najgorsze jest to, że te numery są naprawdę na poziomie i słychać, że się w tym względzie starali (wystarczy wymienić zajebiste "Trampled", czy crustowy "Step Down"). Co z tego jak to brzmi jak sranie nagrane na setkę w piwnicy - i nie, tym razem to nie jest komplement.
Ale wkurwiony jestem. Chyba muszę włączyć King Gizzard & the Lizard Wizard.
Wolałbyś, aby kolejna płyta brzmiała tak samo jak pierwsza?
Re: DEATH TOLL 80K
: 07-12-2017, 19:06
autor: DST
ramonoth pisze:
DST pisze:Dla mnie na razie ogromny zawód spowodowany głównie jednym czynnikiem: brzmieniem. "Harsh Realities" urwało mi głowę przy samej dupie dość naturalnym i chaotycznym, ale potężnym soundem. Ten nowy album to przy tym jakieś pierdzenie, które brzmi jak nagranie z próby. Bębny są schowane z tyłu, nie mają ŻADNEJ mocy i są totalnie zamulone (o tym kurwa żałosnym, kartoflowym brzmieniu stopy nawet nie wspomnę). Najgorsze jest to, że te numery są naprawdę na poziomie i słychać, że się w tym względzie starali (wystarczy wymienić zajebiste "Trampled", czy crustowy "Step Down"). Co z tego jak to brzmi jak sranie nagrane na setkę w piwnicy - i nie, tym razem to nie jest komplement.
Ale wkurwiony jestem. Chyba muszę włączyć King Gizzard & the Lizard Wizard.
Wolałbyś, aby kolejna płyta brzmiała tak samo jak pierwsza?
Nie, wolałbym po prostu, żeby brzmiała dobrze.
Obsłuchiwałem kolejne razy i niesmak pozostaje. Używając innego zestawienia - wystarczy wrzucić minutę "World Extermination" i minutę tego materiału, aby poczuć różnicę.
Re: DEATH TOLL 80K
: 07-12-2017, 19:54
autor: ultravox
Coś jest na rzeczy z tym brzmieniem. Sam jeszcze nie przesłuchałem całości, bo wkurwiło mnie, że bębny są schowane gdzieś w tle za gitarami, co w takiej muzyce jest dla mnie nie do przyjęcia.
Re: DEATH TOLL 80K
: 07-12-2017, 19:59
autor: Nasum
Może nie jest ono bardzo krystaliczne, ale mówienie że brzmi jak sranie w piwnicy to przesada. Może i mogliby podkręcić głośność bębnów, ale nadal twierdzę, i będę upierał się cały czas, że ta płyta to petarda. Jak tylko załączę to momentalnie mnie szarpie, gryzie, kopie i tratuje - dla mnie miód. Nie ma tutaj słabych punktów w kwestii kompozycji, a to jest wydaje mi się najważniejsze. Moje oczekiwania uznaję za spełnione.
Re: DEATH TOLL 80K
: 07-12-2017, 21:16
autor: ramonoth
A mnie te ciche bębny nie przeszkadzają. Gitary i wokal tak straszliwie szarpią moje mięso, że nic już więcej nie czuję. W brzmieniu potrzebna jest równowaga. Możliwe, że gdyby jeszcze bębny były miażdżące, to uzyskalibyśmy coś, co nazywa się PRZESADĄ.
Re: DEATH TOLL 80K
: 07-12-2017, 22:00
autor: DST
Nasum pisze:Może nie jest ono bardzo krystaliczne, ale mówienie że brzmi jak sranie w piwnicy to przesada. Może i mogliby podkręcić głośność bębnów, ale nadal twierdzę, i będę upierał się cały czas, że ta płyta to petarda. Jak tylko załączę to momentalnie mnie szarpie, gryzie, kopie i tratuje - dla mnie miód. Nie ma tutaj słabych punktów w kwestii kompozycji, a to jest wydaje mi się najważniejsze. Moje oczekiwania uznaję za spełnione.
Jasne, sam chciałbym się tak cieszyć z tego materiału, bo to świetny zespół. I jak mówił Samuel L. Jackson w "Pulp Fiction", "I'm tryin' Ringo, I'm tryin'", ale dalej to dla mnie brzmi jak próba/kiepsko nagłośniony koncert na sali gimnastycznej.
Re: DEATH TOLL 80K
: 08-12-2017, 15:02
autor: Nasum
ramonoth pisze:A mnie te ciche bębny nie przeszkadzają. Gitary i wokal tak straszliwie szarpią moje mięso, że nic już więcej nie czuję. W brzmieniu potrzebna jest równowaga. Możliwe, że gdyby jeszcze bębny były miażdżące, to uzyskalibyśmy coś, co nazywa się PRZESADĄ.
Całkiem możliwe. Najlepsze brzmienie wykręcili chyba na splicie z Archagatus, bardzo mięsiste, ciężkie, a zarazem surowe. Ale na najnowszej płycie niczego nie brakuje, słucham regularnie i właściwie od pierwszego odsłuchu byłem kupiony.
Re: DEATH TOLL 80K
: 08-12-2017, 16:07
autor: DST
Nie znałem tego materiału. Odpaliłem i od razu mnie zmiotło z powierzchni ziemi. Kolosalna różnica.
Re: DEATH TOLL 80K
: 08-12-2017, 16:49
autor: Nasum
Krótkie i treściwe 5 minut absolutnej masakry ;-)
Re: DEATH TOLL 80K
: 12-12-2017, 11:20
autor: Nasum
Tak sobie podbije temat, bo po nastu przesłuchaniach dochodzę do wniosku, że to doskonały album i bezapelacyjnie album roku jeśli chodzi o grind. Konkurencją mógłby być tylko The Kill, a że na razie cisza w ich obozie, to Finowie zdobywają podium.
A tak z zupełnie innej beczki - ciekaw jestem czy wokalista faktycznie wykrzykuje te teksty, czy tylko improwizuje, natomiast teksty są ot, takim dodatkiem aby były, aby można je było przeczytać?
Re: DEATH TOLL 80K
: 31-01-2021, 20:50
autor: Pacjent
Good news! We're releasing a brand new 12" this year. Tracklist, artwork, etc. will be announced in a while. Get stoked!
Until The End - piękny strzał, tynk ze ścian się sypie.
Re: DEATH TOLL 80K
: 26-04-2021, 17:21
autor: Nasum
Pierwszy utwór zaskoczył - tak wolno jeszcze nie grali Poza tym, to aż dwie minuty. Drugi natomiast rozwiał wszystkie wątpliwości i utwierdził, że chłopakom nic nie dolega.
Re: DEATH TOLL 80K
: 11-06-2021, 20:50
autor: Nasum
To wydawnictwo to niestety nie pełny album, a 9 utworowa epka, która podejrzewam, że zamknie się w czasie 5 minut Winyl w drodze, więc jak tylko dotrze to po 15 przesłuchaniach zdam relację co też panowie wysmażyli. A jakby ktoś szukał, to niech zajrzy do działu nowości w selfmadegod.
Re: DEATH TOLL 80K
: 26-07-2021, 12:44
autor: Harlequin
No i jak wrażenia? Nikt nic nie pisze? Jak się ma to do wcześniejszych materiałów? Ja niestety nie słyszałem
Re: DEATH TOLL 80K
: 26-07-2021, 14:10
autor: Nasum
Za pare dni postaram się wrzucić jakaś recenzje wiec trochę cierpliwości.