PARADISE LOST

[piotraz]

O losie zagubiony, zakończyłem moją podróż z PL w Sopocie na Marlboro rock in, także kilka lat minęło, wiadomo na jakiej płycie i...
po przeczytaniu kilku stron w temacie po nowej płycie, odważyłem się ją włączyć.
Włączyłem i nie mogę wyłączyć
Tutaj się wszystko dla mnie zgadza.
Bardzo dobra płyta.

[nicram]

[empir]

Po pierwszym przesłuchu taka se. Będzie dalej słuchana ale już nie pamiętam która płyta PL na starcie podobała mi się mniej.

Po kilkumiesięcznej przerwie weszła dobrze. Podoba mi się ten album.

[Nasum]

Czyli wychodzi na to, że album ma do zaoferowania trochę więcej niż się na początku wydaje.

[empir]

Czyli wychodzi na to, że album ma do zaoferowania trochę więcej niż się na początku wydaje.

To dobrze.
Ciekawe czy się szybko znudzi.

[Sgt. Barnes]

Mi się po tych kilku miesiącach obcowania z tą płytą nadal chce do niej wracać, chociaż ten kartonik...

[Hellion]

Mi się po tych kilku miesiącach obcowania z tą płytą nadal chce do niej wracać, chociaż ten kartonik...

Trzeba było brać jewel
Co do Ascension to moje zdanie się nie zmieniło - wspaniały krążek i słucham regularnie od dnia premiery.

[Nasum]

Oczywiście ja również często do niej wracam, to naprawdę bardzo udany krążek i jak tylko najdzie mnie ochota to słucham go z taką samą przyjemnościa. Zapewne uwzględnię go w swoim prywatnym rankingu najlepszych wydawnictw tego roku - co przyznaję, zaskoczyło nawet mnie.

[ŚWIADECTWA_JEZUSA]

Oczywiście ja również często do niej wracam, to naprawdę bardzo udany krążek i jak tylko najdzie mnie ochota to słucham go z taką samą przyjemnościa. Zapewne uwzględnię go w swoim prywatnym rankingu najlepszych wydawnictw tego roku - co przyznaję, zaskoczyło nawet mnie.

Słuchanie Nasum i Paradise Lost na przemian to spoko pomysł

[SODOMOUSE]

Oczywiście ja również często do niej wracam, to naprawdę bardzo udany krążek i jak tylko najdzie mnie ochota to słucham go z taką samą przyjemnościa. Zapewne uwzględnię go w swoim prywatnym rankingu najlepszych wydawnictw tego roku - co przyznaję, zaskoczyło nawet mnie.

Słuchanie Nasum i Paradise Lost na przemian to spoko pomysł

jazz zaletzany, na odtrudkję winnnien być, w tym combo trio.

[Nasum]

Oczywiście ja również często do niej wracam, to naprawdę bardzo udany krążek i jak tylko najdzie mnie ochota to słucham go z taką samą przyjemnościa. Zapewne uwzględnię go w swoim prywatnym rankingu najlepszych wydawnictw tego roku - co przyznaję, zaskoczyło nawet mnie.

Słuchanie Nasum i Paradise Lost na przemian to spoko pomysł

Osobiście nie widzę w tym nic zdrożnego.