ECTOVOID

[manieczki]

[youtube][/youtube]

[manieczki]

[youtube][/youtube]

[nicram]

Bardzo pozytywne wieści okraszone równie pozytywną piosenką. Lubię to!

[Pacjent]

A posłuchajcie sobie kolejnego utworu:
" onclick="window.open(this.href);return false;

[nicram]

Cała płyta do odsłuchu: https://iliveforonedollaraday.wordpress ... straction/" onclick="window.open(this.href);return false;

Jeszcze jej nie posiadam fizycznie, ale parę razy poleciała z neta. Jest zdecydowanie bardziej bezpośrednio i oldschoolowo niż na debiucie. Świetne wokale z lekkim pogłosem, które strasznie przypominają mi to co z siebie wydobywał Mazur na Devilri i The Ancient Catatonia. Fajne, bardzo fajne.

[83koper83]

O kurde, dziś usłyszałem "Dark Abstraction" i leci już trzeci raz. Ale zwarte, niewymuszone i równo płynące płyciwo.

[Van Drunen]

Nowy kawałek do odsłuchu z nadchodzącej EP "Inner Death" (18.01.19)

" onclick="window.open(this.href);return false;

[jesusatan]

http://arrundergroundmetal.blogspot.com ... death.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Ogre]

Utwór z EP żre bardzo dobrze.
Brzmienie jest trochę wyczyszczone, ale zaledwie o garść gwoździ w całym wiadrze ;-) Zapowiedź miniatury wydawniczej świetna, choć nie obraziłbym się w ogóle gdyby niedługo pojawiła się informacja o całym albumie.

[Harlequin]

chętnie posłucham, debiut lubię, dwójke troche mniej.

[szczylun]

[Ascetic]

Widzę, że kolejni uczący się tej popularnej od kilku ostatnich lat motoryki . Tak od 3:14 wchodzi ten charakterystyczny groove. Czechów: Snet'a oraz Cancer Void, czy jednych takich Finolii, a przede wszystkim tych co do Polski z Panem Profesorem Pokrakiem niedługo do przyjadą, i moim zdaniem na nowo otwarli drzwi do tego grania, kilka lat temu, dobrymi płytami,
tym kawałkiem w tym patencie nie przeszkodzą. Nie zmienia to postaci, że dobrze wyważone proporcje tutaj są pomiędzy galopadami, mieleniem a tanecznością. Fajny track. Mocno koncertowy.

[Bolt]

Dobry numer i chętnie zbadam całość, aczkolwiek szkoda, że gdzieś (zresztą już na wysokości dwójki) zaginął ten specyficzny sznyt z debiutu - jakkolwiek to dziwnie zabrzmi, granie bardziej efektywne, niż efektowne, bez rzucających się w uszy jakichś fenomenalnych momentów, a mimo to płyta swego czasu zaliczała u mnie obrót za obrotem.

[Ascetic]

Tak to jest jak się gra, trochę pod to co teraz żre. Tak ja to widzę. A, później będzie płacz i 3 pijanych technicznych na koncertach, jako publika. "Z raz obranej drogi"* czasem nie warto schodzić. Takie moje przemyślenia z dupy.

*Cytat.