THORNS

[wonsz]

co za debilizm

[olgims]

czasami sobie myślę, że ci norwescy blekmetylersi nie należą do zbyt bystrych rzek, jeśli przygotowanie tego infantylnego gówna zajęło im 6 lat.

[backslifer]

czasami sobie myślę, że ci norwescy blekmetylersi nie należą do zbyt bystrych rzek, jeśli przygotowanie tego infantylnego gówna zajęło im 6 lat.

Mam identyczne odczucia, no ale w gruncie rzeczy caly ten wczesny norweski BM to byly najebane infantylne szczyle, taki urok sceny.

[Fanatyk]

co za debilizm

Dziękuję za tę perełkę intelektualną, rzadko trafia się ktoś, kto potrafi jednym słowem ujawnić kompletny brak zrozumienia tematu i własnej wypowiedzi. Na swój sposób imponujące. Gdyby eksperyment Slagmaur miał znaleźć żywy dowód na swoją tezę, właśnie zgłosiłeś się na ochotnika.

[uglak]

czasami sobie myślę, że ci norwescy blekmetylersi nie należą do zbyt bystrych rzek, jeśli przygotowanie tego infantylnego gówna zajęło im 6 lat.

Mam identyczne odczucia, no ale w gruncie rzeczy caly ten wczesny norweski BM to byly najebane infantylne szczyle, taki urok sceny.

Jak widać na starość jeszcze głupsi, WiP

[Ascetic]

Wygląda jakby pozazdrościli Norbiemu, przepraszam, Nergiemu. A muzyka gdzieś tam. W lesie.

[nagrobek]

Slagmaur – Hulders Ritual - Statement
Slagmaur Hulders Ritual draws heavily from old Norwegian folklore about being bergtatt — abducted by the hidden folk.
You have just witnessed an artistic experiment wrapped inside a true-crime mystery, born from an operation that has been in planning for six years.
This has also been a social experiment.
In an age where fake news is more relevant than ever, the time was right to let one of the central elements of Hulders Ritual come to life as an illusion — a piece of stage magic designed to test both perception and storytelling.
It is not just a promotional trick; it is a part of the product itself, and an essential piece of the experience of the entire release.
It has also been a study in literature and psychology — how a master stage magician constructs an illusion, and how the human mind interprets a perfectly engineered trick.
We also wanted to show that in a world dominated by artificial intelligence, human creativity still reigns supreme.
This stunt stands as proof of that, and we hope it will inspire future generations to keep alive a genre that too often becomes streamlined and domesticated.
We’re not getting any younger, and many of you — just like us — have dedicated large parts of your lives to one thing: black metal.
When Operation Master of Deceptions went live at 17:04 on Thursday, it exploded virally across the world. With millions of views and tens of thousands engaged users on our site within hours.
A massive thank-you to Fosen Fire & Rescue, the Norwegian Civil Defence, and the Red Cross, who provided resources and volunteered during parts of this production — much of it during Hurricane Amy and the extreme weather that followed.
We also extend a big thanks to everyone in the know who managed to keep the lid on this story for so long.
A special thank-you goes to our fans — and an even bigger one to the haters who couldn’t keep their mouths shut.
Every meltdown, every angry rant, every “I figured it out” post did exactly what we wanted — it fed the machine.
Your outrage carried our story further than any paid promotion ever could.
You tried to ruin the ritual, but instead you became the ritual.
Thank you for being part of the greatest black metal social experiment ever —and the most successful musical promotion campaign of the 21st century.
-General Gribbsphiiser

Chapeau bas! To prawdziwe mistrzostwo w manipulacji percepcją. Wielki ukłon dla tego eksperymentu, który z taką łatwością wciągnął metalowców w ten mroczny matrix. Gratulacje – udało się sprawić, by cała ta banda uwierzyła w coś, co nie istniało, a w zamian stała się częścią własnej manipulacji. Jak to dobrze, że tak łatwo można wciągnąć ich w pułapkę, tym bardziej, że to oni sami ją stworzyli, karmiąc iluzję własnym przekonaniem, byle tylko poczuć się częścią jakiejś mrocznej tajemnicy.

co za głupek

[wonsz]

co za debilizm

Dziękuję za tę perełkę intelektualną, rzadko trafia się ktoś, kto potrafi jednym słowem ujawnić kompletny brak zrozumienia tematu i własnej wypowiedzi. Na swój sposób imponujące. Gdyby eksperyment Slagmaur miał znaleźć żywy dowód na swoją tezę, właśnie zgłosiłeś się na ochotnika.

też jesteś debilem to nic dziwnego, że się wczułeś.

[C//A]

Koncepcyjnie akcja w/g mnie spoko. Nie potępiam. Trochę na zasadzie Blair witch project, ale wykożystując inne medium/media. Sama historia (a jest tego znacznie więcej niż to co tu było cytowane) jest ciekawa i fajnie gra z lokalnym folklorem. Nawet kiedy było jasne, że to ustawka z przyjemnością śledziłem narrację tej historii.

Natomiast pierdolenie w samozadowoleniu, z fiutem w ręku o genialnym eksperymencie społecznym, itd jest niestety żenujące.

[DST]

Zabrałem się do podsumowania tego, ale szkoda strzępić ryja jednak. Wypuszczaj tę płytę kurwa, a nie bawisz się w chowanego. Na tym etapie koleś praktycznie jest influencerem a nie artystą.

[Fanatyk]

Widzę, że komentarz o manipulacji zabolał niektórych bardziej niż sama „operacja” Slagmaur.
Fascynujące, człowiek napisze coś o percepcji, a tu od razu emocjonalne wysrywy.


Do pierwszego gentlemana od „głupka”. Doceniam wkład w dyskusję, lakoniczny, treściwy, wręcz ascetyczny intelektualnie. jedna linijka, zero treści, maksimum ekspresji. Ekspresja jak z przedszkola, ale zawsze jakaś.


Wonsz jak zawsze klasyka. Kiedy brakuje argumentów, zawsze można wrzucić „debila” na pierwszy bieg, bo nie ma nic bardziej wyrafinowanego niż od razu zredukować wszystko do "debila" klasyka naprawdę. W końcu, jak się nie ma argumentów, to zawsze można sięgnąć po sprawdzoną metodę: „to ty jesteś głupi, a ja jestem mądry”. Brawo, naprawdę. Muszę przyznać, że twoje umiejętności komunikacyjne są imponujące


A co do komentarza C//A, tak, wiem, że niektórzy muszą podkreślić swoje „umiarkowane i rozsądne stanowisko”, żeby przypadkiem nikt nie pomyślał, że dali się ponieść narracji. Problem w tym, że twoje „nie potępiam, ALE…” brzmi dokładnie jak reakcja kogoś, kto niby widział marionetki na sznurkach, a i tak tańczył razem z nimi. I teraz trzeba po fakcie udowadniać, że to „z przyjemnością śledzenie narracji”, a nie zwykłe wkręcenie się.

[wonsz]

[Fanatyk]

Najczęstsza obrona, kiedy brakuje argumentów. W końcu po co się męczyć, jak można po prostu być śmiesznym w oczach samego siebie, prawda?

[TheDude]

Jebać to wszystko, cały ten cyrk. Płytę niech chudy wydaje albo niech spierdala na Procjon B.

[C//A]

@Fanatyk, żeby była jasność: sam nie zauważyłbym, że coś jest nie tak z tą stroną. Zdecydowanie dałem się ponieść narracji.
Po artykule, gdzie ktoś zdemaskował przekręt, dalej czytałem doniesienia z zainteresowaniem. Co prawda, już bez niepokoju o tych dwóch ancymonów. Do pewnego stopnia bylem rozczarowany, że ktoś mi popsuł "zabawę" demaskując szwindel.