słaby ten numer, już pomijam plastikowa produkcję (bo to mnie akurat nie dziwi), ale zawsze mi się wydawało, że dobry thrashowy wałek powinien mieć jakiś charakterystyczny motyw przewodni, riff, który napierdala do przodu i sporo dynamiki. Tu jest bardzo statycznie, generyczne (żeby nie powiedzieć geriatryczne) riffy, perka jest prostacko słaba, i jeszcze to melo-deathowe solo rodem ze Szwecji. Nie jest to jakaś chujnia, ale widocznie się chłopakom kasa przestała zgadzać, że postanowili coś takiego nagrać i wydać pod tym szyldem. Na trasę z arch-enemy się powinni załapać.
Coroner - Najlepszy Album
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1748
- Rejestracja: 06-09-2010, 23:25
Re: Coroner - Najlepszy Album
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
I laugh as I cast the first stones at Christ
-
- rozkręca się
- Posty: 57
- Rejestracja: 08-06-2013, 22:22
Re: Coroner - Najlepszy Album
taaaa Malmsteenowskie solowki i w kazdym kawalku syntezator w tle .olgims pisze: ↑18-09-2025, 11:53słaby ten numer, już pomijam plastikowa produkcję (bo to mnie akurat nie dziwi), ale zawsze mi się wydawało, że dobry thrashowy wałek powinien mieć jakiś charakterystyczny motyw przewodni, riff, który napierdala do przodu i sporo dynamiki. Tu jest bardzo statycznie, generyczne (żeby nie powiedzieć geriatryczne) riffy, perka jest prostacko słaba, i jeszcze to melo-deathowe solo rodem ze Szwecji. Nie jest to jakaś chujnia, ale widocznie się chłopakom kasa przestała zgadzać, że postanowili coś takiego nagrać i wydać pod tym szyldem. Na trasę z arch-enemy się powinni załapać.
- Kilgore
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2173
- Rejestracja: 21-12-2010, 20:34
Re: Coroner - Najlepszy Album
Pewnie posłucham całości "za zasługi", ale gdyby nie nazwa to po przesłuchaniu promo kawałka omijał bym szerokim łukiem ten zespół
Wyobraź sobie że zawsze masz czas
- Żwirek i Muchomorek
- postuje jak opętany!
- Posty: 327
- Rejestracja: 30-05-2025, 23:31
Re: Coroner - Najlepszy Album
Coraz gorzej się to zapowiada, niedobry jest ten kawałek.
No ale przynajmniej jak wydadzą pytę, to i trasa na pewno będzie, a jak trasa, to i koncert w Polsce powinien wpaść, najlepiej oczywiście w klubie.
Myślałem, żeby ukraść, ale po tym singlu to nawet mi się tego piracić nie chce. W ogóle mi całkiem minęła chęć na słuchanie tego albumu
No ale przynajmniej jak wydadzą pytę, to i trasa na pewno będzie, a jak trasa, to i koncert w Polsce powinien wpaść, najlepiej oczywiście w klubie.
Myślałem, żeby ukraść, ale po tym singlu to nawet mi się tego piracić nie chce. W ogóle mi całkiem minęła chęć na słuchanie tego albumu

-
- w mackach Zła
- Posty: 786
- Rejestracja: 02-01-2011, 22:21
Re: Coroner - Najlepszy Album
Mam podobnie.
Przy MV i Grin to to brzmi jak zwykłe toporne, wymuszone granko.
Tamte mimo, że muzyka ostra, to byl pokaz feelingu, zwiewności i braku kalkulacji. Ten pierwszy walek co udostępnili byl zupełnym przeciwieństwem, kolejnego nie dotrwałem do końca.
Za to wczoraj była sesja z Grin, utwierdzająca mnie że to jest piękna płyta. Już takich się nie nagrywa.
-
- w mackach Zła
- Posty: 989
- Rejestracja: 07-08-2017, 16:05
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18980
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Coroner - Najlepszy Album
Grin? Te rozwklekle, powolne ciagnace sie gluty z nosa?
Przeciez kazdy wie, ze
A to jest motyw co napierdala do przodu? OGarNij sie chlopie
woodpecker from space
-
- w mackach Zła
- Posty: 786
- Rejestracja: 02-01-2011, 22:21
Re: Coroner - Najlepszy Album
Wzpanialy kawałek metalu, to prafda.
Potrafirz zachendzic.
Potrafirz zachendzic.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18980
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Coroner - Najlepszy Album
Jako, ze juz koncze drugom setke odluchow to smiem twierdzic, ze w moim wewnentrzu album ten sie czesciowo zestroil z ukladem nerwowym i starymi plytami, i powolu zaczynam go postrzegac jako prawilna kontynuacje starych trendow z letkom zmianom azymutu. Pewnie nie chcieli brnac w oczywizmy z Grin, bo to by bylo za latwe i zbyt przewidywalne Umiejscowilbym to pomiedzy albumami 2 i 3 ze wzgledu na instensywnosc. Niewatpliwie Rapachetti jest duzo bardziej energetycznym perkusista i jedyne co mozna zrobic to zaakceptowac ten fakt. zreszta takie fajne rzeczy jak w Symmetry to tez jest jakis plus. Nawet te singlowe calkiem sie w to wtapiaja. W paru utworach jak The Law czy Crisium Bound pojawia sie ten niepokojacy, charakterystyczny, dysonansowy riff i nawet zaczolem sie zastanawiac kto pierszy na to wpadl. Moze to oni sa ojcami.
woodpecker from space
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9108
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Coroner - Najlepszy Album
U mnie tych odsluchów na pewno mniej, ale złapałem się na tym, ze w momencie gdy ten album zaczął mi się przegryzać zacząłem jednocześnie tracic nim zainteresowanie i widziec w nim dysproporcje.
Brzmienie jest okropne, nowoczesne i bez zycia. Te pseudoindustrialne orkiestracje w tle niby wartość dodana, ale w sumie mnie męczą. Jest tez troche jałowej rąbanki bez ksztaltu i charakteru. Ale sa też duze i nwielkie momenty. The Law i Trans Parent I wspaniałe, na miare klasyków, reszta dość spójna jako całość, ale wyrwane z kontextu juz takiego wrażenia nie robią. Nowy pałker jest ok, ale Marky po prostu bębnił ciekawiej
Generalnie to dobra płyta, ale mysle, ze gdyby nie powstala to tez by sie nic nie stalo. Triche taka plyta stojaca w rozkroku między produktem dla mas a wlasnym ja. Wszystkie plyty od 3 do 5 stawiam wyżej.
Brzmienie jest okropne, nowoczesne i bez zycia. Te pseudoindustrialne orkiestracje w tle niby wartość dodana, ale w sumie mnie męczą. Jest tez troche jałowej rąbanki bez ksztaltu i charakteru. Ale sa też duze i nwielkie momenty. The Law i Trans Parent I wspaniałe, na miare klasyków, reszta dość spójna jako całość, ale wyrwane z kontextu juz takiego wrażenia nie robią. Nowy pałker jest ok, ale Marky po prostu bębnił ciekawiej
Generalnie to dobra płyta, ale mysle, ze gdyby nie powstala to tez by sie nic nie stalo. Triche taka plyta stojaca w rozkroku między produktem dla mas a wlasnym ja. Wszystkie plyty od 3 do 5 stawiam wyżej.
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18980
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: Coroner - Najlepszy Album
Dlatego ja umiescilem pomiedzy 2 i 3. Owszem nowoczesna produkcja to dzis plaga a co do tego, ze jakby nie powstala to nikt by nie plakal, to podejrzewam, ze to dotyczy wiekszosci zespolow w tym nurcie
woodpecker from space
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10258
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: Coroner - Najlepszy Album
Gojira, Amebix i "środkowy" Kreator sponsorowały nagranie tej płyty.
A tak na serio to całkiem mi się podoba.
A tak na serio to całkiem mi się podoba.