MY DYING BRIDE

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
tomekw48
w mackach Zła
Posty: 946
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: MY DYING BRIDE

09-10-2025, 22:25

Najprzewielebniejszy pisze:
09-10-2025, 22:21
Ciezko to sobie wyobrazić.
Ale byly juz takie przypadki, ze niezastapionego zastepowal ktos inny.
Cannibal corpse. Iron maiden. Morgoth. Grave.
Dlatego nie przekreślam MDB.
Ci muzycy wiedzą czego chcą i lipy nie będzie.
PS. Dzisiaj na mysticu zamówiłem przy okazji tej rozmowy High Parasite. Końcówka nakładu w sklepie przy wysyłce 0 zł.
Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
Triceratops pisze:
12-02-2025, 13:57
A czy Biblia jest spojna....Stary Testament jak najbardziej.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4940
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: MY DYING BRIDE

09-10-2025, 22:39

Najprzewielebniejszy pisze:
09-10-2025, 22:21
Ciezko to sobie wyobrazić.
Ale byly juz takie przypadki, ze niezastapionego zastepowal ktos inny.
Cannibal corpse. Iron maiden. Morgoth. Grave.
Niby tak. Ale "See the light and feel my warm desire" w wykonaniu kogoś innego, niż Aaron? Nie. Nie kupuję tego. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić. Przykro mi, szkoda, bo uwielbiam kapelę. Tym bardziej żałuję, że nie zjawiłem się na ich ostatnim koncercie w Polsce.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
tomekw48
w mackach Zła
Posty: 946
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: MY DYING BRIDE

09-10-2025, 23:17

A nie przyszło Wam do głowy, że odejście Aarona, to taka zagrywka ze świata polityki na wywołanie sztucznego zamieszania, po to, aby zjednoczyć ponownie fanów wokół kapeli i być może przyciągnąć nowych? Może to po prostu zwykła zagrywka HR ze strony założycieli kapeli?
Obydwie kapele tych twórców mają darmową reklamę na www i forach.
Wcale bym się nie zdziwił jakby tak było. Obecnie takie gry na naszych emocjach to standard w naszym świecie. Jeszcze nigdy nie było to na taką skalę, ale jest to bardzo skuteczne. Znam to z praktyki w pracy.
Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
Triceratops pisze:
12-02-2025, 13:57
A czy Biblia jest spojna....Stary Testament jak najbardziej.
Awatar użytkownika
nicram
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12810
Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
Lokalizacja: Litzmannstadt

Re: MY DYING BRIDE

10-10-2025, 07:16

Lukass pisze:
09-10-2025, 21:58
est pisze:
09-10-2025, 20:48
A to nigdy nie wiadomo. Z Aaronem na kilku materiałach też ledwo co chodzili więc kto wie jak to wyjdzie. Jak dojdzie do nagrania albumu z nowym wokalistą to będziemy się kłócić, ok?
Nie zgadzam się. Przy całej mojej sympatii do Mikko, biorąc pod uwagę jego historię. Widziałem go na żywo, znam go z płyt, można obejrzeć nagrania z jego koncertów z MDB. To nie działa i nie będzie działało.
Hellion pisze:
09-10-2025, 21:23
Tak, masz rację. Uważam jednak, że MDB z jakimkolwiek innym wokalem nie będzie miał tego czegoś. Tak samo jakby Primordial miał istnieć bez Alana, Paradise Lost bez Nicka, no przecież to bez sensu by było.
Kolega czyta mi w myślach :lol: To były dwie kolejne kapele "klimatyczne", w których też bym zupełnie nie widział zmiany wokalisty.
:plusone:

Mikko w MDB to jest jakieś kompletne nieporozumienie. Jego wokal to jakaś tragedia. A może nawet komedia. Dzisiaj (a właściwie wczoraj) pewien rozdział w muzyce dla mnie się zakończył. MDB bez Aarona dla mnie nie ma sensu. Abstrahując już od wokali, ale pisał teksty, robił grafiki. No i był ich twarzą przez 35 lat. I tak szczerze Aaron bez MDB też nie istnieje. To High Parasite to dla mnie straszna słabizna jest. No nic. Dobrze, że Paradise Lost jest i trzyma się mocno. A Światu i tak jest wszystko jedno. :-)
all the monsters will break your heart
Awatar użytkownika
Hellion
weteran forumowych bitew
Posty: 1017
Rejestracja: 11-08-2012, 22:26

Re: MY DYING BRIDE

10-10-2025, 09:18

Właśnie. Aaron pisał teksty, śpiewał i przekładał je na muzykę MDB - on się realnie wczuwał w słowa, które śpiewa.
Ten wokal zastępczy po prostu to śpiewa, słychać, że to odtwórcze.
Każdy inny wokal w MDB, który będzie miał za zadanie śpiewać piosenki Aarona będzie miał to samo imo.
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4423
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

Re: MY DYING BRIDE

10-10-2025, 11:20

Tymczasem Aaron w sieci

Obrazek
Awatar użytkownika
Najprzewielebniejszy
zahartowany metalizator
Posty: 4423
Rejestracja: 31-12-2001, 18:22

Re: MY DYING BRIDE

10-10-2025, 11:36

I jiz sie kroi drugie MDB

Obrazek

Dla niewtajemniczonych to pierwszy perkusista MDB - do 1997 roku.
Awatar użytkownika
Żwirek i Muchomorek
postuje jak opętany!
Posty: 309
Rejestracja: 30-05-2025, 23:31

Re: MY DYING BRIDE

10-10-2025, 11:39

tomekw48 pisze:
09-10-2025, 23:17
A nie przyszło Wam do głowy, że odejście Aarona, to taka zagrywka ze świata polityki na wywołanie sztucznego zamieszania, po to, aby zjednoczyć ponownie fanów wokół kapeli i być może przyciągnąć nowych?
Nie. Z tego prostego powodu, że MDB ma swoją pozycję i raczej stabilne grono fanów, z których żyje, a poza metalową niszą jest po prostu jakąś tam mało kogo obchodzącą kapelką sprzed lat. Trudno uwierzyć, że mogliby coś ugrać na fakcie wyjebania ze składu frontmana i wokalisty, który, jak widać nawet na tym forum, uchodzi za niezastępowalnego. Coś tam się zjebało w relacjach między nimi i tyle, a stare małżeństwa się zwykle brzydko rozpadają. Bywa.
Najprzewielebniejszy pisze:
10-10-2025, 11:20
Tymczasem Aaron w sieci

Obrazek
Mam deja vu z historii wokół Mastodon. Oby nie wsiadał na motor :think:
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5369
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: MY DYING BRIDE

10-10-2025, 12:03

Najprzewielebniejszy pisze:
10-10-2025, 11:36
I jiz sie kroi drugie MDB

Obrazek

Dla niewtajemniczonych to pierwszy perkusista MDB - do 1997 roku.
Się dzisiaj zastanawiałem jakie są szanse na MDB A.D. z muzykami z lat '90. Pewnie zerowe, bo tylko na moment Calvin powrócił.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4940
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: MY DYING BRIDE

10-10-2025, 17:05

nicram pisze:
10-10-2025, 07:16
I tak szczerze Aaron bez MDB też nie istnieje. To High Parasite to dla mnie straszna słabizna jest. No nic. Dobrze, że Paradise Lost jest i trzyma się mocno. A Światu i tak jest wszystko jedno. :-)
Ja akurat High Parasite całkiem lubię, oczywiście pamiętając o proporcjach. Może to będzie jedna dobra rzecz z tej dramy, że pojeżdżą trochę więcej z koncertami i uda się ich złapać. A że Paradise Lost się trzyma, to wiadomo. Trzymają się już od tylu lat. Przynajmniej dwa razy obstawiałem, że to ostatnia płyta, a oni dalej swoje. Dla mnie super.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
tomekw48
w mackach Zła
Posty: 946
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: MY DYING BRIDE

13-10-2025, 20:35

Dotarła do mnie płyta High Parasite i jestem pod dużym wrażeniem.
Przede wszystkim to brzmienie... Z cd jest dużo lepsze niż na bezstratnym streamingu. Urywa jaja.
No i sama muza. Trochę się nie dziwię Aaronowi, że poszedł w tą stronę. To takie bardziej eksperymentalne granie, którego nie miał w My Dying Bride. No i jego partie wokalne są dużo bardziej urozmaicone, a nie tylko ciągłe zawodzenie (z całym szacunkiem do zespołu) jak w Bridach.
Podsumowując - to bardzo fajna płyta i będzie się u mnie kręcić w najbliższym czasie, bo to taka trochę inna muza, a nie ciągle ten death/black w tradycyjnym wydaniu (z zachowaniem szacunku, bo to też klimatyczna muza, ale ile jej można słuchać w kółko?).
Ta płyta to dobry zakup.
Polecam.
:nerd:

PS. Ta płyta to też pewne nawiązanie do poprockowego okresu Paradise Lost, którego tutaj wielbicie :)
Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
Triceratops pisze:
12-02-2025, 13:57
A czy Biblia jest spojna....Stary Testament jak najbardziej.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4940
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: MY DYING BRIDE

13-10-2025, 20:42

tomekw48 pisze:
13-10-2025, 20:35
PS. Ta płyta to też pewne nawiązanie do poprockowego okresu Paradise Lost, którego tutaj wielbicie :)
Ta płyta to tak bezczelne nawiązanie do tego okresu PL, że aż miałem banana na ryju przy pierwszych przesłuchaniach :hehehe:
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
tomekw48
w mackach Zła
Posty: 946
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: MY DYING BRIDE

13-10-2025, 21:33

Lukass pisze:
13-10-2025, 20:42
tomekw48 pisze:
13-10-2025, 20:35
PS. Ta płyta to też pewne nawiązanie do poprockowego okresu Paradise Lost, którego tutaj wielbicie :)
Ta płyta to tak bezczelne nawiązanie do tego okresu PL, że aż miałem banana na ryju przy pierwszych przesłuchaniach :hehehe:
Taaaak, nawiązanie bezczelne, ale z tą różnicą, że Paradajsi nie wchodzili w całości od razu, a tutaj bum cyk wszystko gra jak należy.

No i ta różnica w brzmieniu pomiędzy bezstratnym streamingiem (testowałem spotify i tidala) a CD. Różnica słyszalna na pierwszy rzut ucha.

Nie wiem jakiego Wy sprzętu tutaj używacie, ale mój jest w miarę dobry. Mam Audiolaba Omnie i kolumny Klipscha. Omnia miała w czasie, gdy wychodziła, bardzo dobre opinie i moim zdaniem to był najlepszy stosunek jakości do ceny w klasie all-in-one. Do dzisiaj tak uważam, bo nic nowego ciekawego się nie ukazało poza nowszymi modelami typowo nastawionymi na streaming. Wątpię, aby różnica pomiędzy nowym a tym co ja mam wgniatała w fotel, tak jak ma to miejsce przy CD lub winylu, jak ktoś to lubi.
Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
Triceratops pisze:
12-02-2025, 13:57
A czy Biblia jest spojna....Stary Testament jak najbardziej.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4940
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: MY DYING BRIDE

13-10-2025, 21:46

tomekw48 pisze:
13-10-2025, 21:33
Taaaak, nawiązanie bezczelne, ale z tą różnicą, że Paradajsi nie wchodzili w całości od razu, a tutaj bum cyk wszystko gra jak należy.
No tu się nie zgodzę. Paradise Lost oczywiście wzorowało się na paru kapelach, ale stworzyło album kompletny, który po latach wciąż jest pamiętany. Tu mamy takie radosne czerpanie z PL, Sisters of Mercy, pewnie jeszcze paru kapel. Bez cienia własnego wkładu, ot - album do energicznego mycia podłóg. Znakomicie się tego słucha, ale za dziesięć lat nikt nie będzie pamiętał. I tak chciałbym usłyszeć na żywo zestaw Host + High Parasite, ale na ten moment PL jest zajęte własną trasą, więc nie ma szans.
tomekw48 pisze:
13-10-2025, 21:33
No i ta różnica w brzmieniu pomiędzy bezstratnym streamingiem (testowałem spotify i tidala) a CD. Różnica słyszalna na pierwszy rzut ucha.

Nie wiem jakiego Wy sprzętu tutaj używacie, ale mój jest w miarę dobry. Mam Audiolaba Omnie i kolumny Klipscha. Omnia miała w czasie, gdy wychodziła, bardzo dobre opinie i moim zdaniem to był najlepszy stosunek jakości do ceny w klasie all-in-one. Do dzisiaj tak uważam, bo nic nowego ciekawego się nie ukazało poza nowszymi modelami typowo nastawionymi na streaming. Wątpię, aby różnica pomiędzy nowym a tym co ja mam wgniatała w fotel, tak jak ma to miejsce przy CD lub winylu, jak ktoś to lubi.
Nie wiem. Nie jestem fetyszystą złotych kabli, wzmacniaczy, itp. Nie sądzę, żeby na tym albumie miało to znaczenie. To dość prymitywna muzyka, w zasadzie. Można ją puścić na czymkolwiek. Być może dobry sprzęt ujawni jakieś smaczki, ale to nie zmieni całościowego odbioru tej muzyki, moim zdaniem.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
Awatar użytkownika
tomekw48
w mackach Zła
Posty: 946
Rejestracja: 30-10-2018, 23:45

Re: MY DYING BRIDE

13-10-2025, 22:18

Lukass pisze:
13-10-2025, 21:46
tomekw48 pisze:
13-10-2025, 21:33
Taaaak, nawiązanie bezczelne, ale z tą różnicą, że Paradajsi nie wchodzili w całości od razu, a tutaj bum cyk wszystko gra jak należy.
No tu się nie zgodzę. Paradise Lost oczywiście wzorowało się na paru kapelach, ale stworzyło album kompletny, który po latach wciąż jest pamiętany. Tu mamy takie radosne czerpanie z PL, Sisters of Mercy, pewnie jeszcze paru kapel. Bez cienia własnego wkładu, ot - album do energicznego mycia podłóg. Znakomicie się tego słucha, ale za dziesięć lat nikt nie będzie pamiętał. I tak chciałbym usłyszeć na żywo zestaw Host + High Parasite, ale na ten moment PL jest zajęte własną trasą, więc nie ma szans.
Mi ta płyta bardziej kojarzy się z okresem od Believe In Nothing do In Requiem, czyli najsłabszy ich okres, bo reszta już jest ok.
Moim zdaniem High Parasite ma to czego brakowało tym wydawnictwom.
Jak wewnątrz tak i na zewnątrz.
Triceratops pisze:
12-02-2025, 13:57
A czy Biblia jest spojna....Stary Testament jak najbardziej.
Awatar użytkownika
Lukass
zahartowany metalizator
Posty: 4940
Rejestracja: 13-08-2015, 23:28
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: MY DYING BRIDE

13-10-2025, 22:30

tomekw48 pisze:
13-10-2025, 22:18
Mi ta płyta bardziej kojarzy się z okresem od Believe In Nothing do In Requiem, czyli najsłabszy ich okres, bo reszta już jest ok.
Moim zdaniem High Parasite ma to czego brakowało tym wydawnictwom.
No to się nie zgodzimy w odbiorze. Believe in Nothing jeszcze zrozumiem, choć to raczej elektroniczny ciężki rock. Ale dalej? Symbol of Life to już ciemna, depresyjna muzyka z elektronicznym pierwiastkiem, kilka wspaniałych numerów (jeden z nich PL gra obecnie na żywo!). Paradise Lost i In Requiem nie ma śladu klimatu, który High Parasite przywołuje. Nastrojowe, klasyczne granie, bez cienia eksperymentów formalnych.
Where did we go wrong?
How did we go wrong?
ODPOWIEDZ