NASUM
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- megawat
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1354
- Rejestracja: 24-08-2010, 12:12
- Lokalizacja: mathplanet
Re: NASUM
Może w Nasum nie było miejsca na popisy i onanizm, ale powiedzieć, że ich muzyka nie była techniczna to też przesada. Bardzo solidni muzycy. Pewnie nadużyję, ale podobnej finezji, polotu i pomysłowości to wielu, ekhem, "prog-rockowców" mogłoby im pozazdrościć.
Dla mnie również bardzo ważny zespół. Cztery płyty, każda inna, wyrazista, każda o zupełnie innym wymiarze emocjonalnym (tak, tak). I żadnej słabej. Pomniejsze wydawnictwa również na ogół bdb., ale tutaj tak mocno się już nie orientuję, bo jak już ich słucham, to zazwyczaj "Grind Finale". ;)
Dla mnie również bardzo ważny zespół. Cztery płyty, każda inna, wyrazista, każda o zupełnie innym wymiarze emocjonalnym (tak, tak). I żadnej słabej. Pomniejsze wydawnictwa również na ogół bdb., ale tutaj tak mocno się już nie orientuję, bo jak już ich słucham, to zazwyczaj "Grind Finale". ;)
"Funkcjonariusze po wstępnych oględzinach poćwiartowanych i nagich zwłok stwierdzili, że morderca musiał być szczególnym zboczeńcem".
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: NASUM
Całkiem możliwe. NASUM nie gra może jakiejś bardzo skomplikowanej i złożonej muzyki, ale słuchając płyt widac, że to bardzo porządni muzycy i że gdyby chcieli to by mogli - tylko po co? Tu nie chodzi o onanizm przecież, zresztą prostota (nie mylić z prostactwem) > techniczne wygibasy. Bardzo mi się w tej kapeli podoba fakt, iż nic nie jest tu zostawione przypadkowi, ta muzyka nie jest taka jak jest dlatego, że panowie nie potrafią grać inaczej, ale dlatego że taka właśnie ma być. WIęcej w tym intuicji oczywiście niż realnej wiedzy, ale jestem święcie przekonany, że ci goście sa ogólnie bardzo, hm, świadomi artystycznie i dokładnie wiedzą co chcą osiągnąć. I w rezultacie mamy jeden z niewielu grindowych zespołów o bardzo mocno zarysowanej tożsamości, indywidualności. W tej niszy to jednak rzadkość.megawat pisze:Pewnie nadużyję, ale podobnej finezji, polotu i pomysłowości to wielu, ekhem, "prog-rockowców" mogłoby im pozazdrościć.
A i bardzo dobrze im robi nieco większa niż zazwyczaj w gatunku dawka melodii i zwolnień - w rezultacie osiągają większą przestrzeń, a tym samym zdecydowanie większy napierdol. Zrywa czapkę z głowy no, ale to chyba oczywista sprawa.
Mam problem, bo wszystkie cztery albumy są podobnie zajebiste, a jednak rózne. Aktualnie najbardziej gwałci mnie Shift. A i fenomenalne są tu wokale, tzn i na Shift i na pozostałych.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15070
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NASUM
Baton pisze:. Bardzo mi się w tej kapeli podoba fakt, iż nic nie jest tu zostawione przypadkowi, ta muzyka nie jest taka jak jest dlatego, że panowie nie potrafią grać inaczej, ale dlatego że taka właśnie ma być. WIęcej w tym intuicji oczywiście niż realnej wiedzy, ale jestem święcie przekonany, że ci goście sa ogólnie bardzo, hm, świadomi artystycznie i dokładnie wiedzą co chcą osiągnąć. I w rezultacie mamy jeden z niewielu grindowych zespołów o bardzo mocno zarysowanej tożsamości, indywidualności. W tej niszy to jednak rzadkość.
A i bardzo dobrze im robi nieco większa niż zazwyczaj w gatunku dawka melodii i zwolnień - w rezultacie osiągają większą przestrzeń, a tym samym zdecydowanie większy napierdol. Zrywa czapkę z głowy no, ale to chyba oczywista sprawa.
Mam problem, bo wszystkie cztery albumy są podobnie zajebiste, a jednak rózne. Aktualnie najbardziej gwałci mnie Shift. A i fenomenalne są tu wokale, tzn i na Shift i na pozostałych.
Panowie jak najbardziej potrafią grać inaczej, ale grind rządzi się swoimi prawami, i jakby nie patrzeć musieli zmieścić się w jego ciasne ramy, jednocześnie dodając coś wyłącznie od siebie, swoją wizję tego gatunku, swoją tożsamość. To, jak słusznie zauważyłeś, w tym gatunku rzadkość. Jeżeli chodzi o zwolnienia i melodię, której nie ma aż tak dużo, to uważam iż był to znakomity zabieg. kawałki mimo że krótkie, szybko wpadają w ucho, są rozpoznawalne, dużo robią też krzyczane wokale, tutaj typowy bulgot tylko by przeszkadzał, psuł by cały odbiór ich muzyki. Mamy tutaj doskonałe proporcje, w utworach, w których nie ma blastów, czuć cholerną agresję i wściekłość, ta muzyka kipi emocjami niezależnie od tego czy kawałek jest zagrany na najwyższych obrotach, czy jest walcem.
To że wszystkie ich albumy są różne, to sprawa oczywista, ale podoba mi się że każdy odnajdzie w nich coś dla siebie. Niemal każdy uważa ich wszystkie wydawnictwa za znakomite, jednak ulubiony album każdy wymienia inny. Ich dyskografia jest bardzo równa, nie ma tam żadnego spadku formy czy wypełniacza, słychać też ewolucję ich muzyki, chociażby pod względem produkcji - do brzmienia ich albumów chyba nikt się nie przyczepił.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 21-08-2014, 09:03
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: NASUM
Wróciłem sobie do NASUM i zawiesiłem się na Inhale/Exhale - które z czterech głównych produkcji Szwedów znałem jak dotąd najsłabiej.
Tak sobie myślę, że to całkiem zajebista płyta, chociaż odróznia się IMO mocno od pozostałych. Przede wszystkim nie ma tu aż tyle tego charakterystycznego, ponurego, przygnębiającego nastroju znanego z późniejszych produkcji. Jest za to wściekły, rozpędzony grind bardzo mocno nasycony cała masą nośnych, bardzo wyrazistych, bujających riffów zdradzających pochodzenie niemetalowe (analiza genetyczna wskazuje na bardzo duży procent DNA pochodzącego ze sceny hardcore). W ogóle co jeden numer to większy hicior; wpada bardzo w ucho i jak na grind jest to muzyka bardzo dobrze przyswajalna, bardzo wyrazista i nie idąca przy okazji na żaden kompromis wobec słuchacza. Na początku nie byłem do końca pewien, czy to koszerne, ale wszelkie wątpliwości zostały bardzo szybko rozwiane. Miazga jest straszliwa.
No, więc się wkręciło i się kręci, kręci, kręci.
Inhale - exhale
Inhale - exhale
Inhale - exhale
You breathe to live
You breathe, you die
Inhale - exhale
edit:
uwaga, próba nierówności odsłuchowej:
10/10 > I/E = Shift > Human 2.0 > Helvete > 9/10
Nierównomiernik został wyskalowany do sceny deathmetalowo - grindowej, żeby komuś nie przyszło do głowy pytać jakie w takim razie oceny powinny mieć płyty KING CRMISON i MARLIWO
Tak sobie myślę, że to całkiem zajebista płyta, chociaż odróznia się IMO mocno od pozostałych. Przede wszystkim nie ma tu aż tyle tego charakterystycznego, ponurego, przygnębiającego nastroju znanego z późniejszych produkcji. Jest za to wściekły, rozpędzony grind bardzo mocno nasycony cała masą nośnych, bardzo wyrazistych, bujających riffów zdradzających pochodzenie niemetalowe (analiza genetyczna wskazuje na bardzo duży procent DNA pochodzącego ze sceny hardcore). W ogóle co jeden numer to większy hicior; wpada bardzo w ucho i jak na grind jest to muzyka bardzo dobrze przyswajalna, bardzo wyrazista i nie idąca przy okazji na żaden kompromis wobec słuchacza. Na początku nie byłem do końca pewien, czy to koszerne, ale wszelkie wątpliwości zostały bardzo szybko rozwiane. Miazga jest straszliwa.
No, więc się wkręciło i się kręci, kręci, kręci.
Inhale - exhale
Inhale - exhale
Inhale - exhale
You breathe to live
You breathe, you die
Inhale - exhale
edit:
uwaga, próba nierówności odsłuchowej:
10/10 > I/E = Shift > Human 2.0 > Helvete > 9/10
Nierównomiernik został wyskalowany do sceny deathmetalowo - grindowej, żeby komuś nie przyszło do głowy pytać jakie w takim razie oceny powinny mieć płyty KING CRMISON i MARLIWO
Baton na tropach Yeti
You are just a
PART OF ME
You are just a
PART OF ME
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15070
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NASUM
Inhale/ exhale to po prostu monolit, to płyta która NIE MA słabych punktów, to rozpędzony do granic możliwości pociąg, który tylko czeka aż jakiś nieostrożny kierowca wjedzie na niestrzeżony przejazd. Miazga przeokrutna, ten album to jak słusznie zauważyłeś zbiór hitów, każdy utwór jest inny, każdy jest charakterystyczny, każdy jest niepowtarzalny. Mnóstwo tu wściekłości i agresji, ale jest też nieco przygnębiajacego klimatu, trochę niepokoju, słychać tutaj i grind, i hard core - zresztą, taka mieszanka sprawia że album jest jeszcze bardziej wyrazisty.
Nadrabiaj zaległości, skoro debiut miałeś osłuchany najmniej. Bo jesli chodzi o nierówności odsłuchowe to w przypadku tego zespołu nie podejmę sie takiego zadania, to jednak mimo wszystko jedynka jest na piedestale. Przesłuchaj sobie też "Grind finale" - tam znajdziesz kilka dodatkowych numerów z sesji "Inhale/exhale", a które były dodane bodajże na japońskiej wersji albo na winylu.
Poza tym - okrutnie się wkręca ta muza, co nie? Jak ja ten album kocham!
Nadrabiaj zaległości, skoro debiut miałeś osłuchany najmniej. Bo jesli chodzi o nierówności odsłuchowe to w przypadku tego zespołu nie podejmę sie takiego zadania, to jednak mimo wszystko jedynka jest na piedestale. Przesłuchaj sobie też "Grind finale" - tam znajdziesz kilka dodatkowych numerów z sesji "Inhale/exhale", a które były dodane bodajże na japońskiej wersji albo na winylu.
Poza tym - okrutnie się wkręca ta muza, co nie? Jak ja ten album kocham!
- harvestman
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1573
- Rejestracja: 05-11-2012, 21:10
Re: NASUM
Drogi Tomaszu, jestem w podobnie kłopotliwej sytuacji, z tego co się orientuje to krajowe sklepy oferują to tylko na LP, cd raz na jakiś czas pojawiają się na Ebay'utomaszm pisze:Drodzy koledzy czy u nas jest do dostania Shift bo wstyd,że go jeszcze nie mam na półce a widzę ,że z dostępnością tego wydawnictwa nie jest najlepiej?
- IMP-|-OUS
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 08-06-2015, 10:18
Re: NASUM
Karol z SMG wypuścił fajnego shirta NASUM - Bug
http://selfmadegod.com/shop/pl/p/-NASUM ... HIRT/19035" onclick="window.open(this.href);return false;
http://selfmadegod.com/shop/pl/p/-NASUM ... HIRT/19035" onclick="window.open(this.href);return false;
- IMP-|-OUS
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 08-06-2015, 10:18
Re: NASUM
S-ek nie ma, za to dostępne M,L i XL
http://selfmadegod.com/shop/pl/p/NASUM- ... KIEM/19036" onclick="window.open(this.href);return false;
http://selfmadegod.com/shop/pl/p/NASUM- ... KIEM/19036" onclick="window.open(this.href);return false;
- IMP-|-OUS
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 08-06-2015, 10:18
Re: NASUM
Nowy wzór koszulki u Karola
https://selfmadegod.com/shop/pl/p/NASUM ... HIRT/19340" onclick="window.open(this.href);return false;
https://selfmadegod.com/shop/pl/p/NASUM ... HIRT/19340" onclick="window.open(this.href);return false;
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14295
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: NASUM
dzieki za cynk, co prawda nie zamówiłem tej koszulki ale zamówiłem inną (zółtą bo takiej nie mam) oraz 3 kasetki :)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist